czwartek, 13 maja 2021

Recenzja Bitcheater "Worship of Satan"

 

Bitcheater

"Worship of Satan"

Bestial Invasion Rec. 2021

Zanim jeszcze włączyłem debiutancki album Zjadacza Dziwek przyglądałem się dość długo jego okładce zastanawiając się, jakąż to muzykę krążek ten zawiera. Tropy były dwa. Albo jakiś funeral metal albo totalny surowy nakurw. Oba mylące. Nowy zespół kitajca z Abigail to muzyka będąca wypadkową heavy metalu i klasycznego doom, przywdziana w bardzo piwniczne brzmienie i okraszona przesterowanym a'la black metalowym wokalem. Szczerze powiedziawszy nie jest to mieszanka dość pospolita, dzięki czemu zespół jawi mi się jako twór dość oryginalny. Rzecz w tym, żeby jednak za ową oryginalnością szła jakaś konkretna jakość. No z tym jest już nieco gorzej. Owszem, można na "Worship of Satan" znaleźć kilka bardziej lub mniej interesujących i pobudzających fragmentów, jak choćby skoczny "Black Throne", nieco narkotyczny "Return to War", czy rozpoczynający się w bardzo Venomowym stylu "Necromancer Screams". Z drugiej jednak strony niektóre z utworów ciągną się jak flaki z olejem wałkując w kółko dość monotonny patent sprawiający, że powieka na oku robi się co raz cięższa. Niby jest w tej muzyce jakiś urok, bo takiego teoretycznie bardzo klasycznego grania, ale w wydaniu mocno nekkro jeszcze nie słyszałem i sam zamysł jest niezły, jednak chyba po prostu zabrakło tu pomysłów na ciekawe riffy. Bo jebie tu zapleśniałą kanciapą i lekkim spontanem, i aż prosi się by wrzucić gdzieniegdzie jakąś tętniącą życiem solówkę albo choć odrobinę urozmaicić nieco monotematyczny styl śpiewania. Bo kiedy po raz kolejny słucham "Worship of Satan", to stwierdzam, że w zasadzie ilość pozytywów i negatywów jakie znajduję na tej płycie się równoważy, przez co chęć do dalszego z nią romansu skutecznie tonowana jest problemem z osiągnięciem pełnej erekcji. A jeśli pała nie stoi jak indiański totem, to chyba nie ma sensu nadal starać się nasz związek na siłę utrzymywać. Dlatego też odstawiam Bitcheater na półkę jako pewnego rodzaju ciekawostkę, jednak nie zanosi się na to bym w niedalekim czasie za materiałem tym zatęsknił.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz