poniedziałek, 31 maja 2021

Recenzja DISSECTING FLESH „The Impact Of Cruelty From Extraterrestrial”

 

DISSECTING FLESH

„The Impact Of Cruelty From Extraterrestrial” (Ep)

Coyote Records 2021

 

Dla fanów Brutal Death Metalu Coyote Records to gwarancja jakości, gdyż wydawane przez nich materiały nie schodzą poniżej pewnego poziomu i są zazwyczaj bardzo konkretną porcją śmiertelnego napierdalania. Nie inaczej jest oczywiście z indonezyjskim Dissecting Flesh, który dzięki wspomnianej tu już wytwórni 10 kwietnia tego roku dojebał do pieca swą 5-utworową Ep’ką zatytułowaną „The Impact Of Cruelty From Extraterrestrial”. Tak więc, nakurwiają chłopaki ciężko i bezlitośnie, wykorzystując w tym celu miażdżące beczki, tłusty, niszczący, okrutnie gniotący bas, precyzyjnie patroszące riffy i głębokie growle przeplatane niskimi, świńskimi gutturalami. Indonezyjski kwartet eksploatuje także na tej produkcji elementy charakterystyczne dla stylistyki Slamming, więc wypierdol jest tu zaiste okrutny, a każdy z tych pięciu wałków ma potworną siłę rażenia, w czym niewątpliwie spory udział mieli użyczający na tym wydawnictwie swoich talentów muzycy Acranius i Extermination Dismemberment. A zatem  potwornie ciężkie, opasłe, rozpierdalające walce mieszają się tu z bezkompromisowym jebnięciem o wysokim stopniu technicznego zaawansowania tworząc brutalny konglomerat dźwięków, które poniewierają straszliwie z bestialskim okrucieństwem. Panowie zbudowali co prawda swą budowlę ze sprawdzonych już w ogniu walki elementów i prochu na nowo nie wymyślają, ale swe dźwięki tworzą z pasją i zaangażowaniem, więc efekty tego są naprawdę niszczące. Brzmienie jest gęste i mięsiste, ale każdy z instrumentów ma wystarczająco dużo przestrzeni, aby się uzewnętrznić, więc w tej barbarzyńskiej produkcji wszystko jest dobrze słyszalne, a odbiorca nie musi zastanawiać się, o co kaman? Kurwa, podoba mi się ten potężny, brutalny wypierd. Jest to jednak płyta kierowana wyłącznie do entuzjastów bezkompromisowego, zagęszczonego, maniakalnego Brutal Death Metalu, która oponentów takiego granie nie przekona nawet w 1% do choćby delikatnej zmiany swojego nastawienia, i bardzo dobrze, bowiem nie takie było jej zadanie. Ta płytka miała miażdżyć, siać śmierć i zniszczenie oraz poniewierać z siłą wodospadu, a z tego zadanie wywiązała się wręcz wzorcowo. Bardzo dobra rozpierducha, która fanom Cerebral Incubation, Traumatomy, Epicardiectomy, Disfigurement of Flesh, Myocardial Infarction, Parasitic Ejaculation, Decomposition of Entrails, czy wspomnianych tu już Extermination Dismemberment i Acranius wejdzie niczym dobrze schłodzona woda ognista i po kilku kolejkach zbeszta ich równie skutecznie. Konkretne, soczyste 25 minut, brutalnego mielenia wnętrzności. Czekam na pełny album.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz