czwartek, 8 września 2022

Recenzja Diabolic Oath „Aischrolatreia”

 

Diabolic Oath

„Aischrolatreia” E.P.

Sentient Ruin Laboratories 2022

Diabolic Oath to młoda kapela pochodząca ze Stanów Zjednoczonych. Powstała w 2017 roku w mieście Portland. W kolejnych latach swej działalności zarejestrowali dwa dema, a dwa lata temu wydali swój długogrający debiut. Obecnie wracają z najnowszą epką, na którą składa się pięć utworów stęchłego black / death metalu, będącego kontynuacją koncepcji z jaką można się było spotkać słuchając „Profane Death Exodus”.Muzykę w wykonaniu tych trzech panów stanowi brutalna ściana dźwięku, nawiązująca delikatnie do standardów war metalowych. Brudne i ciężkie gitary wraz z równie klocowatą sekcją rytmiczną, bez zbędnego cackania się ze słuchaczem, generują miażdżące riffy, tworząc całkiem gęsty i okultystyczny klimat. Instrumentom towarzyszą niesamowite potrójne growle, gdyż każdy z muzyków tego tercetu w warstwę wokalną ma swój wkład. Przeplatają się one bądź nakładają na siebie skutecznie dodając do głównej linii melodycznej, mazistej substancji, która bezpardonowo wtłaczana jest przez nasze uszy do organizmu, zatruwając go kleistą czernią. Podczas pierwszego spotkania z ich twórczością można odnieść wrażenie, że poza wspomnianą lawiną akordów nic tutaj nie ma, a podawany nam diaboliczny noise, nic specjalnego nie wnosi. Niestety „Aischrolateria” nie jest dla „kąpanych w gorącej wodzie”. Trzeba bowiem kilku odsłuchów, aby wyłowić wszystkie smaczki, który zostały tu niejako ukryte. Po uważnym wsłuchaniu się nagle ujawniają się nam niekiedy delikatnie melodyjne riffy czy chorobliwe solówki. Z jednolitej masy wyłaniają się poszczególne tekstury, udowadniając, że efekt jaki chcieli osiągnąć Amerykanie, był zamierzony i w pełni się udał. Uważam, że po całkiem niezłym debiucie powrót Diabolic Oath się doskonale powiódł. Znów dostarczyli potężną dawkę satanicznego i przepełnionego mistyką gruzu. Tym, którym podobała się poprzednia produkcja polecam, a ci którzy entuzjastycznie odebrali, wydany w 2020 roku przez Sentient Ruin „The Crown All Befoulment” grupy Dearth również nie będą zawiedzeni.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz