piątek, 23 września 2022

Recenzja Mother Of Graves „Where The Shadows Adorn”

 

Mother Of Graves

„Where The Shadows Adorn”

Wise Blood Records 2022

Mother Of Graves to młodziutka kapela, której skład zawiązał się w 2019 roku w Indianapolis. Po wydaniu dwóch singli i epki wraz z nadchodzącą jesienią, która pogrąży ten zasrany świat w smutku, nadchodzą z pełnym albumem, aby uświetnić tą specyficzną porę roku. Wszyscy rozmiłowani w rozmarzonych dźwiękach powinni być zadowoleni, gdyż „Where Tha Shadows Adorn” będzie ich godnym towarzyszem na zbliżające się słoty. Stanie się tak za sprawą ośmiu utworów, przypominających swym wydźwiękiem takich mistrzów gatunku jak wczesna Anathema, Katatonia, Amorphis i Paradise Lost. Taką właśnie muzykę grają Amerykanie. Jest to doskonale zaprezentowany doom / death metal z dużą dozą gotyckiej melancholii. Nie należy się jednak spodziewać tutaj jakiegoś kopiowania. Muzycy bowiem są doskonale obyci ze swoimi instrumentami, a i też własny rozum mają. Zatem ich kawałków w żaden sposób o plagiat posądzić się nie da. Po prostu ich charakter może powodować takie, a nie inne skojarzenia. Na tej dobrze wyprodukowanej płycie, zgodnie ze standardami właściwymi dla tego gatunku, ciężkie i niekiedy przytłaczające zatroskaniem akordy płyną w zmiennych tempach. Przeważają oczywiście te wolne i średnie, ale chłopaki potrafią też nieznacznie przyśpieszyć, jak na przykład w czwartym „Emptiness Of Eye”, skręcając tym samym w rejony bliższe czystemu death metalowi. Poza tymi nielicznymi momentami całość podąża przed siebie, kreśląc przysadziste i markotne klimaty, wprowadzając słuchacza w pełen liryzmu stan, który słodko kołysze i rozckliwia na przemian. Jednakże nic w tym złego, bo do tego służy właśnie taka twórczość. Niewątpliwy wkład podczas rejestracji tego materiału miał Dan Swanö, którego miksy dodały wszystkiemu odpowiedniego kształtu i brzmienia. Znowu zapomniałem o wokalach. Petarda, jakbym w czasie się cofnął. Gość bez wysiłku monumentalnym growlem wyśpiewuje słowa przez co „Where The Shadows Adorn” nabiera też apokaliptycznego wyrazu. Świetna pozycja. W sam raz na dni, które niebawem nadejdą i zamkną na pół roku Europę w ciemnościach.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz