sobota, 13 września 2025

Recenzja Abraded „Ethereal Emanations From Cthonic Caries”

 

Abraded

„Ethereal Emanations From Cthonic Caries”

Redefining Darkness Records (2025)

 


Abraded mam na celowniku od samego początku, ich demo „Descendents Of The Swamp” było kawałem naprawdę dobrej mieszanki death metalu i grindu. Nadzieje na coś naprawdę dużego nie znalazły w moim odczuciu przełożenia na dwóch wcześniejszych pełniakach, które choć niezłe, a momentami dobre nie spełniały obietnicy z pierwszych nagrań. Do „Ethereal Emanations From Cthonic Caries” podszedłem trochę z kronikarskiego obowiązku raczej nie łudząc się, że usłyszę coś, do czego będę chciał wracać. Jak ja się kurwa pomyliłem bardzo! Takiego ciosu od Abraded się nie spodziewałem. To w dalszym ciągu deathgrindowe granie czerpiące z dokonań Autopsy i grindowej tradycji, ależ jakie to ma jebnięcie! Najnowsze dzieło tria z Cleveland to istny festiwal riffów i wściekłości. Mówiąc o riffach mam na myśli takie mięsiste, akordy naszpikowane pasją, inwencją i gatunkową tradycją, o którą w nowomodnym staroszkolnym metalu śmierci trochę trudno. Wyobraźcie sobie punkującą dzicz amerykańskiego Atrocity, pełzającą pożogę Autopsy i grindujący wygar Repuked. To wszystko dostarcza nam Abraded w ciągu nieco ponad 25 minut. Nagrania zostały opatrzone naprawdę cholernie mocnym brzmieniem, tłustym, nienagannie selektywnym, ale z poszanowaniem dla gatunkowych pierwowzorów. Całość zagrana jest cholernie sprawnie, a przy tym bije od tego niewymuszona radość i spontaniczność. I nawet fakt, że te szczekające growle mogłyby być trochę głośniej w miksie nie ujmuje temu wydawnictwu jakości. Już chciałem stawiać krzyżyk na Abraded, a tymczasem mam przed sobą zespół, który nie tylko nie składa broni, ale przystąpił do gwałtownej ofensywy stając się aktualnie jedną z czołowym załóg do obserwacji dalszych poczynań. Póki co jestem szczerze zachwycony, bo to – zupełnie niespodziewanie – chyba jeden z lepszych krążków z kręgu  death czy gxcx. Kurewsko polecam!

                                                                                                                                     Harlequin




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz