Esses
„Pain
At The Altar of Jest”
Seeing Red Records 2025
Teraz
trochę z innej beczki, bo jesień idzie, a w tą porę roku doskonale wpisuje się
najnowszy album Esses. To zespół z Oakland, który właśnie powraca ze swoim
najnowszym albumem. To moje pierwsze spotkanie z tą grupą, ale, że lubię od
czasu do czasu coś gotyckiego w dobrym stylu posłuchać, to sprawdziłem „Pain At
The Altar of Jest”. Jestem urzeczony, bo to naprawdę świetna płyta w
post-gotyckich klimatach, która zadziwia zmiennością nastrojów. Za jej sprawą
dostajemy trochę mroczno-melancholijnych rytmów, industrialnych, o upiornym
wyrazie akordów, ponurych i przytłaczających gitarowych pływów oraz nieco
awangardowych, ocierających się o dysonansowe nuty rozwiązań. Całość zagrana na
gęstych gitarach, żylastym basie i niemalże etnicznych bębnach, które podbijają
nierzeczywistość i transowość tego krążka. Nad wszystkim królują wokale Kelly
Correll, która swym aksamitnym, lecz mocnym głosem wbija się klinem między niepokojące
struktury kreowane przez instrumentarium. Gdy trzeba potrafi strzeliście
zaśpiewać, diabelsko poszeptać jak i narkotycznie pobujać, co wszystko składa
się na doskonałe umiejętności wokalne, które mogą być niebezpieczne. Wciągają
one bowiem wraz z muzyką bez reszty, a o za kochanie się w jej głosie
nietrudno. Ja na miłość jestem odporny więc ocalałem, ale materiał i tak
pozostawił we mnie miłe wspomnienia. To nastrojowa i depresyjna muzyka, która
od czasu do czasu przeistacza się w delikatnie industrialne granie, co w
połączeniu z atmosferycznością innych dźwięków, zaowocowało nie tylko
hipnotyczną, ale także wysoce emocjonalną muzyką. Twórczość tego kwartetu
przypomina najlepsze czasy rocka gotyckiego i co za tym idzie, przenosi do
przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zabierając tym samym do
świata przepełnionego posępnością i żalem, który w wyniku narastającej
bezsilności przeradza się w furię. Mocny i zarazem subtelny krążek, pozwalający
odpłynąć gdzieś daleko. Fani gotyckiego grania powinni być zadowoleni, ale tym,
co okazjonalnie poobcować lubią również polecam.
shub
niggurath
https://essesmusic.bandcamp.com/album/pain-at-the-altar-of-jest

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz