Nebran
„Hexenring”
Ancient Spirit Terror 2025
No i jeszcze jedna taśma z Ancient Spirit Terror.
Tym razem jest to niemiecki jednoosobowy Nebran. Twór ten funkcjonuje na scenie
już ponad pięć lat, i ma na liczniku demo, dwa splity i pełniaka. Natomiast „Hexering”
to nowa EP-ka, będąca moim pierwszym spotkaniem z twórczością pana A/M.
Zajdziemy tutaj pięć utworów, dających zusammen do kupy jakieś osiemnaście
minut muzyki. Dwa z nich to kompozycje ambientowe, będące pewnego rodzaju
otulaczem, bo umieszczone zostały na początku i końcu owego wydawnictwa. To, co
pomiędzy, to klasyczny, atmosferyczny black metal z okresu drugiej fali. Trochę
zimnych harmonii, płynących zazwyczaj w średnim tempie i nierzadko
podkreślanych klawiszowym tłem, akustyczne zwolnienia, trochę wariacji
wokalnych z wejściami w podniosłe zaśpiewy, ogólnie taki klimat zaśnieżonego
lasu przy zachodzącym słońcu. Niby klasyka, bo i strój gitar, i wokale,
zwłaszcza te szorstkie, spełniają wszelkie standardy lat dziewięćdziesiątych. Z
tym, że… No właśnie. Kompletnie to nijakie. W zasadzie przez te osiemnaście
minut wyłapałem może jeden dość mocny i konkretny riff (gdzieś w połowie
EP-ki). Reszta to takie rozwodnione pomysły, które jednym uchem wpadają, a za
chwilę wylatują drugim i na koniec w głowie pozostaje pustka. A najgorsze jest,
że przy czwartym podejściu (bo dałem tym nagraniom jednak szansę) „Hexenring”
zaczął mnie mocno nużyć i męczyć, powodując głośne ziewanie. Takich płyt co
roku wychodzą tysiące, a Nebran niestety ma zbyt mało silnych argumentów by
przebić się przez ścianę przeciętności. Black metal jakich wiele, myślę, że
tylko i wyłącznie dla kolekcjonerów gatunku, choć i oni zapewne nie będą do tej
taśmy wracać zbyt często. Chcecie, to sprawdźcie. Dla mnie nic ciekawego.
-
jesusatan

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz