wtorek, 2 września 2025

Recenzja Redenção Pelas Chamas „Redenção Pelas Chamas”

 

Redenção Pelas Chamas

„Redenção Pelas Chamas”

Purity Through Fire 2025

Redenção Pelas Chamas to grupa z Portugalii, która pojawiła się w eterze trzy lata temu, debiutując swym demosem zatytułowanym po prostu, jako „Rehearsal Tape”. Dwunastego września wracają z debiutanckim albumem, zawierającym prawie czterdzieści minut black metalu w formie dość surowej. Zresztą źródła internetowe określają ich muzykę jako rogaciznę spod znaku „raw”, ale do końca nie jest ona tak prymitywna, jak zdążyli przyzwyczaić nas do tego skrajni przedstawiciele tego odłamu. Owszem, brzmienie jest tutaj twarde i lodowate, bas wyłania się momentami z drugiego planu, perkusja wraz z talerzami posiada „toporną” barwę, a wokalizy są szorstkie i nie pozostawiają wątpliwości co do nastawienia twórców do rodzaju ludzkiego. Jednakżew opozycji to tego wszystkiego stoi produkcja „Redenção Pelas Chamas”, ponieważ jest krystalicznie czysta i co za tym idzie, nie niesie ze sobą zapachu piwnicy. Drugim zgrzytem są linie melodyczne, które swym usposobieniem zupełnie nie pasują do raw black metalu, podobnie jak, tu i ówdzie, użytych kilka niestandardowych rozwiązań na kostkowanie oraz parę pojawiających się od czasu do czasu solówek. Trzecią niezgodnością są sprawnie skomponowane numery, w których wszystko dokładnie się zazębia, nie będąc dziełem entuzjastycznego przypadku. O co zatem chodzi? Ano chyba o to, że błędnie określa się black metal tej czwórki Portugalczyków, bo w gruncie rzeczy to mieszanka skandynawskiego i południowoeuropejskiego sposobu na diabelskie granie. W dodatku potraktowana sowicie chwytliwościami, które nie noszą estradowych czy też odpustowych znamion. Panowie lecą w zmiennych tempach, snując za pomocą tremolo i tradycyjnych akordów smutne, wręcz melancholijne harmonie, które w zestawieniu z surowym brzmieniem mogą porwać do świata zatopionego w zimnej bieli, choć pochodzą ze słonecznej części naszego kontynentu. Dla lubiących melodyjny black metal w grubo ciosanej formie jak znalazł.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz