poniedziałek, 27 września 2021

Recenzja Doedsvangr „Serpents Ov Old”

 

Doedsvangr

„Serpents Ov Old”

Debemur Morti 2021

Czy zespół muzyków, którzy maczają lub maczali paluchy w stu innych projektach, głównie niespecjalnie mnie poruszających i mocno według mnie przeciętnych, zasługuje na szansę i poświęcenie mu wstępnie czterdziestu pięciu minut? Zazwyczaj sobie odpuszczam, ale tym razem coś mnie tchnęło i odpaliłem od niechcenia „Serpents Ov Old”, czyli drugi krążek ludzi odpowiedzialnych choćby za Nordjevel, Sargeist, Genital Grinder czy Horna (no, to akurat niezły band). I okazało się, że jednak czasem warto zaryzykować, bo muzyka norwesko–fińsko–francuskiej kolaboracji to kawał konkretnego black metalu. Absolutnie nie odkrywczego, wyhodowanego raczej w myśl starych skandynawskich tradycji, lecz przynoszącego naprawdę niezłą mieszankę melodii i drapieżności. Norweskie i szwedzkie riffowanie niemal wzorowo uzupełnia się tu z fińską, płynącą swobodnie nutą. Poza chłodnymi tremolo sporo na tej płycie akordów mocno rytmicznych, chwilami niemalże hardrockowych czy heavymetalowych, co w blackmetalowym przebraniu świetnie się w tym przypadku sprawdza. Sporo tu też przebojowości i zapewne niektórzy bez wahania przyrównają zawartość „Serpents Ov Old” do grania Mardukowego, zwłaszcza że maniera wokalna Doedsadmirala mocno przypomina Mortuusa. Dużo w tym racji, bo faktycznie bliżej Doedsvangr do bardziej uczesanych, choć mocno zaczepnych dźwięków niż piwnicznej surowizny i prostych schematów. Kompozycje Skandynawów (i Francuza) są dość chwytliwe i jeśli damy sobie chwilę czasu na ich wchłonięcie, to potrafią nieźle przeorać zwoje mózgowe i odbijać się w głowie głośnym echem. Są też odpowiednie zróżnicowane, więc poza solidnym dojebaniem do pieca znajdziemy w nich również kilka okazji na złapanie oddechu. Wspomniałem o wokalu… Trzeba przyznać, że jest to bardzo silny punkt muzyki Doedsvangr. Nie wiem tylko, czy Doedsadmiral poczynił przez ostatnie lata aż takie postępy, czy jego głos po prostu brzmi tu bardziej emocjonalnie niż choćby na płytach Nordjevel. Tym bardziej, że towarzyszą mu także wstawki nie tylko wrzeszczane. Bardzo zgrabnie mi się tu wszystko przegryza i jestem konkretnie zaskoczony „Serpents Ov Old”, bo nie miałem wobec tego albumu jakichkolwiek oczekiwań. Jeśli zatem północny black metal jest czymś, co lubicie najbardziej, to te piosenki są dla was. Kawał dobrego grania.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz