wtorek, 28 września 2021

Recenzja Outre-Tombe „Abysse Mortifère”

 

Outre-Tombe

„Abysse Mortifère”

Temple of Mystery 2021

Outre-Tombe uderzają po raz trzeci. Zespół ten w zasadzie solidnie ugruntował już swoją pozycję na scenie bardzo dobrymi poprzednimi krążkami i na dobrą sprawę każdy, komu ich dotychczasowa wersja death metalu robiła dobrze łyknie „Abysse Mortifère” w ciemno. Pytanie jedynie, czy na nowym albumie znajdziemy coś nowego. A i owszem, a i tak. Bo niby podstawa tej muzyki to nadal staroszkolny śmierć metal, lecz tym razem Kanadole skręcili odrobinę w kierunku brytyjskiej jego odmiany. W nowych kompozycjach da się słyszeć wyraźne wpływy głównie Bolt Throwerowe, choć nie jest to absolutnie bezmyślne kopiowanie. Nie jest to też granie jedynie wolniejsze i melodyjne, aczkolwiek takich elementów w nim nie brakuje. Outre-Tombe nadal dość mocno trzymają tempo, stąd wspomniany brytyjski czołg zdaje się być w tym przypadku mocno rozpędzony. Jednak charakterystyczna motoryka i brzmienie gitar w chwilach, gdy zespół nieco zwalnia nie pozostawiają cienia wątpliwości co do tego, czym panowie się inspirowali. Rzućcie uchem na „Exsangue” czy „Haruspex” z zrozumiecie co mam na myśli. Nie brak jednakże w tych dziewięciu kompozycjach fragmentów bardziej dla Outre-Tombe standardowych, jak choćby grania szwedzkiego, punkowych rytmów czy Asphyxowych akordów. Jeśli już o Holendrach mowa, to maniera wokalna także nadal mocno, nawet bardzo mocno, kojarzyć się może z Van Drunenem, z tą różnicą, że teksty wyrzygiwane są po francusku. Dodatkowo bardzo podoba mi się brzmienie tych nagrań, z garażowo stukającymi beczkami i tłustym, gęsto szyjącym basem. Płyta jest bardzo równa i ani przez chwilę nie nudzi, w czym zasługa zachowania przez zespół odpowiedniej równowagi między galopadami a fragmentami wolniejszymi, agresją a pancerną melodią, przyprawioną pojawiającymi się niekiedy nienachlanymi solówkami. Zatem, tak jak wspomniałem na wstępie, jeśli Outre-Tombe to wasz pokal piwa, sięgajcie po kolejny łyk bez wahania, bo nie sądzę, by ktokolwiek poczuł się zawiedziony.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz