Concrete Winds
„Nerve
Butcherer”
Sepulchral Voice 2021
Concrete Winds. Dla każdego, kto zapoznał się dwa
lata temu z debiutanckim albumem Finów te dwa słowa brzmią niczym sygnał
alarmowy ostrzegający przed huraganem. Niewiele jest bowiem zespołów, które potrafią
rozpętać tak intensywną muzyczną burzę jak duet popaprańców z Helsinek. „Nerve
Butcherer” to uderzenie numer dwa, trwające dwadzieścia siedem minut prawdziwe
tornado zmieniające w zgliszcza wszystko, co napotka na swojej drodze. Materiał
to może niezbyt długi, ale wierzcie mi, ładunek wkurwu jaki został na nim
skumulowany przewyższa dziesięć randomowo wybranych płyt śmierćmetalowych. Co
tu się dzieje, jak chaotyczne akordy, grane w przeważającej większości w
szaleńczym tempie, przeplatają się z dzikimi solówkami to jest mistrzostwo
globu. Niewiele tu chwil w których jest szansa na złapanie oddechu. Utwory
Concrete Winds są niczym zmasowany nalot dywanowy, atakują z każdej strony a
wypluwający z prędkością uzi szatańskie wersety wokal sprawia, że można dostać
zawrotów głowy. Pomyślcie o najszybszych partiach w wykonaniu Angelcorpse i
pomnóżcie razy dwa. Albo nie, razy trzy, bo sposób w jaki na tej płycie
wszystko zostało maksymalnie zagęszczone chwilami zdaje się przeczyć prawom
fizyki. Dorzućcie do tego sporą garść najwcześniejszego Morbid Angel po
zastrzyku adrenaliny i macie pełen obraz tego, z czym się tu spotkacie.
Zastanawiam się, ile razy muzycy musieli podczas sesji nagraniowej wymieniać
struny, bo sposób dzikiego riffowania przekracza tu ogólno przyjęte normy.
Dodatkowo panowie perfekcyjnie ubrali swoje dźwięki w nieco wyższą tonację,
bardziej thrashową, przez co moc spuszczanego przez nich wpierdolu jest jeszcze
bardziej odczuwalna. Nie mam wątpliwości, że „Nerve Butcherer” to jeden z
najintensywniejszych kawałków deathmetalowej pożogi jaki słyszałem, nie tylko w
tym roku, ale w ostatniej dziesięciolatce. Jeśli wkurwia was wiercący
codziennie otwory w ścianie sąsiad albo małżonka ponownie stwierdzi pod
wieczór, że boli ją głowa, to puśćcie im Concrete Winds na pełen volume.
Gwarantuję, że się posrają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz