sobota, 27 listopada 2021

Recenzja SIELUNVIHOLLINEN „Teloituskäsky”

 

SIELUNVIHOLLINEN

„Teloituskäsky”

Hammer of Hate Records 2021

Czwarty, pełny album Fińskiego projektu Sielunvihollinen, którym niepodzielnie włada znany także z gry w Barathrum, Wintermoon, czy Norrhem Ruttokieli, to materiał, który jest wręcz kanonicznym przykładem zimnego, surowego, jadowitego, przepełnionego melancholijnymi melodiami Black Metalu made in Suomi. Ciemność i mizantropia sączą się z tych dźwięków, a jednocześnie krążek ten jest zaskakująco chwytliwy i można go niemal nucić przy goleniu, co dla jednych będzie wadą, dla innych zaletą tego materiału. Żadnych ekstrawagancji na „Teloituskäsky” człowieku nie uświadczysz. Wszystko zbudowane jest tu na sprawdzonym już wielokrotnie w ogniu walki, klasycznym, czarcim korzeniu, a więc beczki napierdalają konkretnie, nierzadko zahaczając o patenty rodem z diabelskiego Thrash Metalu, wspomaga je zawiesisty, chropowaty, barbarzyński bas, zadziorne, melodyjne, kąsające boleśnie riffy odpowiedzialne za melancholijny feeling tej płyty sieją zarazem nieliche zniszczenie, a całość uzupełnia rasowy, bluźnierczy, agresywny scream. Większość wałków zawartych na tej płycie posiada klasycznie śpiewne, wręcz Heavy Metalowe wykończenie, więc materiał ten żre zawodowo, a po kilku głębszych te diabelnie nośne dźwięki powodują maniakalne zarzucanie grzywą i dzikie, szalone, czarcie pląsy. Brzmienie jest siarczyste, dosadne, cierpkie i zajadłe, ale sporo w nim przestrzeni i organicznego charakteru, więc materiał ten poniewiera okrutnie, a przy tym odsłuch nie nastręcza najmniejszych problemów i sprawia masę perwersyjnej przyjemności. Ta płytka to naprawdę dobry, zimny, siarczysty, fiński Black Metal, który fani Horna, Goatmoon, Sarastus, Musta Surma, Satanic Warmaster, czy Sacrificium Carmen łykną bez mrugnięcia okiem, niczym pelikany i poproszą o więcej. Ja także wyśmienicie bawiłem się przy tej płycie i choć nie wydam na nią swych ciężko zarobionych srebrników, to na pewno będę śledził dalsze poczynania Sielunvihollinen, gdyż to zajebiste, autentyczne, szczere i tworzone z oddaniem napierdalanie ku chwale Szatana. Czekam zatem na kolejne, demoniczne, bluźniercze wymioty z Helsinek, a tymczasem idę raz jeszcze zatańczyć w towarzystwie „Teloituskäsky”, aby umilić sobie oczekiwanie.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz