środa, 26 lipca 2023

Recenzja Tumulation „Haunted Funeral Creations”

 

Tumulation

„Haunted Funeral Creations”

Hammerheart Rec. 2023

Tumulation, to nowotwór, który zdiagnozowany został po raz pierwszy na początku bieżącego roku, a symptomem jego było wydane w styczniu, nakładem własnym, demo „Savage Blood Domain”. Nie jest to jednakże choroba nowa, a raczej przeczuty, gdyż panowie wchodzący w skład zespołu dali już niejednokrotnie o sobie znać w takich aktach jak choćby Conjureth czy Ghoulgotha. I w tym momencie uważam, że mam atencję osób szczególnie zainteresowanych. Bardzo słusznie, bowiem Tumulation to, w porównaniu z wymienionymi powyżej nazwami, muzyka dość pochodna. Na „Haunted Funeral Creations” znajdziemy czterdzieści minut gnilnego, zamulonego, bagiennego death / doom metalu w amerykańskim stylu. Panowie z San Diego mają bogate doświadczenie w temacie i, mimo iż absolutnie nie prezentują tutaj niczego, czego świat jeszcze nie słyszał, to potrafią swoją śmiertelną, solidnie naoliwioną machinę wojenną wytoczyć do bitwy, w pierwszym szeregu. Kompozycje Tumulation osadzone są przeważnie w wolnych i średnich tempach, ze zdecydowanym naciskiem na ciężar z nich płynący oraz potężne akordy. Nie wyobrażam sobie, by pod sceną powstał na ich koncercie jakiś szalony młyn. Co najwyżej oczami wyobraźni widzę szesnastotonowe odważniki, spadające na głowy zgromadzonych, niczym w skeczu Monty Pythona. Do śmiechu tutaj jednak nikomu być nie powinno. Kompozycje na tym krążku śmierdzą bowiem zgnilizną i bynajmniej nie są przyjemne w odbiorze. Gniotą za to bez litości, może i niespiesznie, ale sukcesywnie. Raczej rzadko zza kotary gęstych dźwięków wysunie się gitara prowadząca z jakimś bardziej melodyjnym riffem, tudzież panowie nieco przyspieszą. Całość przypomina bulgoczące swoim tempem bagno, a głęboki wokal może być na nim odpowiednikiem wzywania dochodzącego zza gęstej mgły. Dla małego urozmaicenia w kilku miejscach pojawiają się filmowe sample, co w zasadzie też jest zabiegiem znanym i powszechnym. Czyli generalnie nic nowego, ale jakie to smaczne. Jeżeli wielbicie nienowoczesny death metal spod znaku choćby Grave Miasma, Ritual Necromancy, czy Funebrarum, to Tumulation jest kąskiem dla was. Nie sądzę, by ktokolwiek z was poczuł się rozczarowany.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz