„Disintegrate”
Season of Mist 2023
Dęby
to potężne, rozłożyste drzewa z rodziny bukowatych osiągające nawet 35-40m
wysokości, a ponieważ żyją nawet 1000 lat, uważane są za symbol siły,
długowieczności i mocy. Rozłożyste korzenie tych drzew wrastają wiele metrów w
głąb ziemi, dając im wysoki poziom stabilności, dzięki czemu nawet silne
nawałnice nie wyrwą ich z podłoża. Muzyka znajdująca się na drugim albumie portugalskiego
Oak w dużym stopniu pasuje do krótkiej charakterystyki dębu, jaki przedstawiłem
powyżej. Jest masywna, potężna, ciężka, oraz w pewnym sensie obszerna i
rozłożysta. Album ten, to tak naprawdę jeden, monstrualny wałek, trwający
prawie 45 minut i wierzcie mi, potrafi on naprawdę przeorać łepetynętak, że
lepiej nie trzeba. Korzeniem tej kompozycji jest wgniatający w glebę, ponury,
częstokroć złowieszczy, mizantropijny
Funeral Doom/Death Metal. Wokół owego monolitycznego rdzenia wirują w szalonym,
żałobnym tańcu elementy klimatycznego Black Metalu o nihilistycznym wydźwięku,
Post-Metalowe, mocno przygnębiające faktury dźwiękowe, meandrujące,
przytłaczające, posępne akcenty melodyczne, czy też mocno eteryczne rozwiązania
harmoniczne, którymi nie pogardziliby także muzycy z szeroko pojętych kręgów
progresywnych. Sporo tu także różnorakich, utkanych w niekonwencjonalny sposób,
głównie gitarowych ozdobników, subtelnych podtekstów, dysharmonijnych krawędzi,
atonalnych pomysłów i aranżacyjnych niuansów ukrytych w smolistych otchłaniach
tego krążka. Można zaryzykować stwierdzenie, że ta płyta, to niemal prawdziwa,
żałobna odyseja, bądź obłąkana podróż potępionych ku przepastnym, piekielnym
głębinom poprzez oczyszczający ból i cierpienie. Ta płyta potrafi niemal zniekształcać
czas i zakrzywiać przestrzeń. Niepokoi, oszałamia, burzy poczucie wewnętrznego
komfortu i można w jej towarzystwie zdrowo i porządnie popłynąć, choć
niewątpliwie materiał ten wymaga od słuchacza nieco cierpliwości i odpowiedniej
dawki atencji. Warto jednak moim
skromnym zdaniem okazać mu przychylność i poświęcić wymaganą ilość czasu i
uwagi, aby się w nim zanurzyć i organoleptycznie wręcz poczuć zawarte na
„Disintegrate” dźwięki. A gdy już je poczujecie, ale tak dogłębnie, to
gwarantuję, że dwójeczka Oak pozostanie z Wami na dłuższy czas.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz