piątek, 28 lipca 2023

Recenzja OAK „Disintegrate”

 

OAK

„Disintegrate”

Season of Mist 2023

Dęby to potężne, rozłożyste drzewa z rodziny bukowatych osiągające nawet 35-40m wysokości, a ponieważ żyją nawet 1000 lat, uważane są za symbol siły, długowieczności i mocy. Rozłożyste korzenie tych drzew wrastają wiele metrów w głąb ziemi, dając im wysoki poziom stabilności, dzięki czemu nawet silne nawałnice nie wyrwą ich z podłoża. Muzyka znajdująca się na drugim albumie portugalskiego Oak w dużym stopniu pasuje do krótkiej charakterystyki dębu, jaki przedstawiłem powyżej. Jest masywna, potężna, ciężka, oraz w pewnym sensie obszerna i rozłożysta. Album ten, to tak naprawdę jeden, monstrualny wałek, trwający prawie 45 minut i wierzcie mi, potrafi on naprawdę przeorać łepetynętak, że lepiej nie trzeba. Korzeniem tej kompozycji jest wgniatający w glebę, ponury, częstokroć  złowieszczy, mizantropijny Funeral Doom/Death Metal. Wokół owego monolitycznego rdzenia wirują w szalonym, żałobnym tańcu elementy klimatycznego Black Metalu o nihilistycznym wydźwięku, Post-Metalowe, mocno przygnębiające faktury dźwiękowe, meandrujące, przytłaczające, posępne akcenty melodyczne, czy też mocno eteryczne rozwiązania harmoniczne, którymi nie pogardziliby także muzycy z szeroko pojętych kręgów progresywnych. Sporo tu także różnorakich, utkanych w niekonwencjonalny sposób, głównie gitarowych ozdobników, subtelnych podtekstów, dysharmonijnych krawędzi, atonalnych pomysłów i aranżacyjnych niuansów ukrytych w smolistych otchłaniach tego krążka. Można zaryzykować stwierdzenie, że ta płyta, to niemal prawdziwa, żałobna odyseja, bądź obłąkana podróż potępionych ku przepastnym, piekielnym głębinom poprzez oczyszczający ból i cierpienie. Ta płyta potrafi niemal zniekształcać czas i zakrzywiać przestrzeń. Niepokoi, oszałamia, burzy poczucie wewnętrznego komfortu i można w jej towarzystwie zdrowo i porządnie popłynąć, choć niewątpliwie materiał ten wymaga od słuchacza nieco cierpliwości i odpowiedniej dawki  atencji. Warto jednak moim skromnym zdaniem okazać mu przychylność i poświęcić wymaganą ilość czasu i uwagi, aby się w nim zanurzyć i organoleptycznie wręcz poczuć zawarte na „Disintegrate” dźwięki. A gdy już je poczujecie, ale tak dogłębnie, to gwarantuję, że dwójeczka Oak pozostanie z Wami na dłuższy czas.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz