Temple of Katharsis
„Macabre Ritual”
Theogonia Rec. 2023
Ponad dziesięć lat minęło odkąd dwóch Greków
powołało do życia Temple of Katharsis. Zespół zarejestrował w międzyczasie
demo, EP-kę i pojawił się na kilku splitach, by dziś, w odświeżonym składzie,
zaprezentować nam w końcu pełnowymiarowy materiał. Na „Macabre Ritual”
znajdziemy niemal pięćdziesiąt minut black metalu będącego swoistą mieszanką
stylu wykreowanego przez takie zespoły jak Rotting Christ czy Varathron z
odłamem północnym. I trzeba powiedzieć, że te dwa składniki wymieszane zostały
tutaj w bardzo podobnych proporcjach. W ośmiu zamieszczonych na albumie kompozycjach
znajdziemy zarówno akordy, które jak żywo nawiązują do klasyków sceny rodzimej
autorów, chwilami można wręcz odnieść wrażenie, że zostały bezczelnie podkradzione,
z mroźnymi skandynawskimi tremolo. Takie połączenie nie jest ani innowacyjne
ani awangardowe, ale trzeba przyznać, że stanowi miksturę bardzo wciągającą.
Panowie utrzymują swoje utwory głównie w średnim tempie, kładąc nacisk na
różnorodność i często płynnie przechodząc z riffu w riff. Jest to o tyle
istotne, że poszczególne numery trwają po sześć – siedem minut, a dzięki
takiemu zabiegowi bynajmniej nie nużą. Przeciwnie, po kilku rundach „Macabre
Ritual” dość mocno rośnie i chętnie się do niego wraca. I nie robi różnicy
fakt, iż większość pomysłów to
odwzorowywanie, bowiem, jak już wspomniałem, nic odkrywczego tutaj nie
znajdziemy. Znajdziemy natomiast black metal „jak za dawnych czasów”. Wiem, że
to wyświechtane hasło, lecz mi do zawartości debiutu Temple of Katharsis po
prostu pasuje jak ulał. Oczywiście brzmienie zostało tutaj dobrane tak, by
między nim a zawartością czysto muzyczną nie pojawiały się najmniejsze zgrzyty.
Wszystko bardzo efektownie się tu zazębia i stanowi solidny monolit, a nie
jedynie zbiór pomysłów z dwóch, odległych przecież od siebie, biegunów. Nie
jest to może krążek, który zaraz podbije świat, ale jestem przekonany, że
niejednemu bardzo mocno przypadnie do gustu. Zawiera bowiem w sobie wszystkie
ku temu atuty. Warto zatem dać Grekom szansę, zwłaszcza jeśli ceni się
tamtejszą scenę. Rozczarowań w tym przypadku nie przewiduję.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz