wtorek, 25 lipca 2023

Recenzja Reverence To Paroxysm „Lux Morte”

 

Reverence To Paroxysm

„Lux Morte”

Dark Descent Records (2023)

Ugh! Widzieliście ten potężny walec drogowy na meksykańskich blachach, któremu ledwo uciekłem? Tak, za jego sterami siedziało czterech miłośników burrito na czele z Antimo Buonnano znanym z kultowego Disgorge. Myli się jednak ten, kto po Reverence To Paroxysm będzie oczekiwał muzycznej kontynuacji tej nieodżałowanej załogi. „Lux Morte” to sześć kompozycji z zatęchłym, wyciągniętym z najbardziej zawilgoconych i dusznych piwnic death/doomem. Powiedzmy to od razu – oryginalności tu za grosz i każdemu odsłuchowi towarzyszył mi głos z tyłu głowy „ale to już słyszałeś tysiące razy, nudaaaaaa...”. Ale jak nuda skoro nie nuda? Tak, jest to wtórne, bo jeśli chodzi o porównania to można tu przypiąć cały szereg współczesnych zespołów, które uskuteczniają podobną konwencję. Słychać tu dużo Anatomii (ale bez tych funeralnych odchyłów), jest trochę Spectral Voice, są echa Mournful Congregation. I pewnie jeśli komuś nie jest potrzebny kolejny zespół, który gra podobnie i niespecjalnie wykracza poza wyznaczone ramy ten zapewne może olać Reverence To Paroxysm. Ale jeśli ktoś lubi niepokojący klimat i lubi mieć zgruchotane kości ten śmiało powinien iść w „Lux Morte” jak dzik w szyszki. Płyta brzmi przepotężnie, monumentalnie, niszcząc sonicznie wszystko co napotka na swojej drodze. Oniryczne, pełne pleśni i ohydy motywy atakują zewsząd. Jest w tym graniu zdecydowanie więcej niż tylko ciężar, masa i encyklopedyczne defdumowe łupanie. Słychać, że lata praktyki w Disgorge na marne nie poszły, bo choć stężenie patologii jest dużo mniejsze, to jednak jest słyszalne i namacalne. Debiut Reverence To Paroxysm to kawał naprawdę dobrej muzyki, które nie ma aspiracji by szczególnie wyróżniać się z tłumu, lub być jakimś benchmarkiem na lata (choć to chyba i tak jedna z lepszych pozycji w gatunku w ostatnich latach), ale zdecydowanie spełnia swoją funkcję jako muzyka rozrywkowa dla metali wagi superciężkiej.

                               Harlequin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz