The
Last Eon
„Infernal
Fractality”
Soulseller Records 2023
The
Last Eon to norweski projekt, założony przez niejakiego Ødemark’a,
udzielającego się w między innymi The 3Rd Attempt, a tak na prawdę urodzonego w
Barcelonie pod nazwiskiem Carlos Miquel. Mniejsza jednak ze szczegółami
narodowościowymi, bo najważniejsze jest to, że siedemnastego listopada wypuścił
on swoją debiutancką płytę, popełnioną przy pomocy perkusisty Jarle Byberga. Ci
dwaj muzycy nagrali osiem numerów, które składają się na czterdziestominutowy
atak industrialnego black metalu. W gruncie rzeczy riffy zawarte na „Infernal
Fractality” bardziej kojarzą się z brutalnym detem niż bleczurem. Podobnie
sprawa ma się z brzmieniem gitar, które jest raczej masywne i zwarte, ale nic to,
ponieważ wydźwięk tego materiału jest iście szatański i to jest głównym
wyznacznikiem. Produkcja ta jest niczym broń soniczna wymierzona we wiadomym
kierunku, generująca potężną dawkę mechanicznych oraz rytmicznych akordów,
które swym nieprzejednanym charakterem mogą zmęczyć niejednego śmiałka, który
odważy się stawić im czoło. Jakby tego było mało, The Last Eon ma również
czelność zalewać uszy swoich słuchaczy lawiną brutalnych blastów i opętańczych
tremolo, które stanowią morderczą ścianę dźwięku, mającą za zadanie pastwić się
nad nami w okrutną rozkoszą. Całość jest wzmocniona przez łomoczące ciężko i z
zerojedynkową precyzją beczki, a także różnej maści, szalone i bluźniercze
wokalizy. Nie należy zapominać również o syntezatorowych tłach, które niekiedy,
przybierając formę nieprzyjaznych dronów, nadają tej muzycznej nawałnicy
niesamowicie zimnej i kosmicznej atmosfery. Pierwszy album The Last Eon jest
współczesnym black metalem w ujęciu industrialnym, który czerpiąc z fundamentów
tego gatunku, zapoczątkowanego przez Mysticum czy Thorns, stworzył jego własną
i zarazem ekstremalną wersję. Mimo to, iż chwilami przypominać może
„satanistyczne techno” w stylu The Electric Hellfire Club, to dzięki
zdecydowanej i miarowej pracy wioseł, nieubłaganej rytmice sekcji basowej,
zajadłym wokalom oraz chłodnej elektronice, zrodzony został gwałtowny i
odrealniony rytuał, który został odprawiony w modernistyczny sposób. Jednakże właściwe
zasady tego obrządku zostały zachowane.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz