Extensa
„Extensa”
Gustaff Rec. 2023
Studiowałem kiedyś z gościem, który mnie notorycznie
zaskakiwał. Na przykład, słuchaliśmy podobnej muzyki, ale on wielokrotnie
twierdził, iż dany album mu się podoba, ale przeszkadza mu wokal. Nie, że barwa
czy coś tam, tylko to że w ogóle jest! Nie mogłem go rozkminić. Przecież wokal
to jedna z najważniejszych składowych, zwłaszcza w muzyce metalowej. Czas
mijał, człowiek się starzał… Albo może nabierał doświadczenia i więcej
poznawał. Ostatecznie znalazłem płyty, na których obecność śpiewaka byłaby równie
pożądana, co obecność teściowej przy małżeńskim stosunku, jak choćby Echoes of
Yul, czy włoski Progenie Terrestre Pura. Dziś do tego wąskiego grona dołącza brygada
z Wielkopolski. Muszę, nie po raz pierwszy co prawda, szczerze przyznać, że jednak
granie pod tytułem „post” potrafi na mnie czasem zrobić wrażenie. Panowie z
Extensa tenże gatunek reprezentują. Pytanie tylko, post - co? Debiutancki album
tej załogi to mieszanka naprawdę wszechbarwna. Myślę, że zamiast wymieniać tu
gatunki muzyczne, czy bezpośrednie skojarzenia z konkretnymi nazwami, starczy
powiedzieć, że Extensa gra muzykę nieodkrywczą, acz zarazem świeżą niczym bułki
w piekarni o szóstej rano. Muzykę, która ma w sobie zarówno sporą dawkę
zadziorności, czasem zahaczającą wręcz o black metal, co i spokojnego bujania
do snu, roztaczającą kolorowe wizje niczym pigułka od dilera. Kompozycje na tym
albumie są wręcz przepełnione kontrastującymi ze sobą pomysłami, jednak ich
symbioza tworzy miksturę, której, jeśli raz się spróbuje, niesamowicie uzależnia.
Słuchanie „Extensa” to trochę jak odwiedziny świata fantazji, w którym, niby
znane nam postaci przyjmują nienaturalny, lub bajkowy wygląd. Ta muzyka ma swój
niepowtarzalny klimat, i to właśnie klimat jest tu słowem kluczem. Nie ma sensu
rozkładanie tych dźwięków na czynniki pierwsze, bowiem to właśnie ich amalgamat
tworzy coś wyjątkowego. Nie znajdziecie na tym krążku niczego chwytliwego,
technicznego, innowatorskiego. Znajdziecie za to niebanalną opowieść o
czymkolwiek sobie zażyczycie. Warunek jest jeden. Musicie dać tym dźwiękom
szansę. Jeśli trafią na podatny grunt, podróż potoczy się sama. Bardzo ciekawy
materiał na wiele odsłuchów.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz