Into Darkness
„Cassini – Huygens”
Invictus Prod. 2023
Wiadomo, że „Into Darkness” to tytuł jedynego
pełniaka chłopaków zza oceanu. Albumu dla mnie absolutnie kultowego. Dlatego
też jeśli ktoś, choćby przypadkowo, nazywa swój zespół w ten sposób, to
podświadomie kusi mnie, by im się przyjrzeć. Ta banda chuja pochodzi z Włoch i
działa na scenie już ponad dekadę. Nie dochrapali się co prawda dotąd niczego
większego, same EP-ki, splity i dema, ale jakoś wcale mnie to nie dziwi. Nie
spytam „Kto by to chciał wydawać?”, bo jak widać najnowszy EP-ek sygnowany jest
logosem szanowanej przeze mnie Invictus, ale „Kto by tego chciał słuchać?”. Te
dwadzieścia pięć minut muzyki, zamkniętej w ramach śmierć metalu, to nuda,
chujnia z grzybnią i patatajnią. Zespół obraca się głównie w tempach średnich i
wolniejszych. Jeśli nawet jakieś inspiracje im przyświecają, to przychodzącym mi
do głowy nazwom byłoby raczej ujmom na honorze ich wymienianie, niż zaszczytem.
Włosi męczą bułę mjentkimi jak chuj po stosunku akordami, nie zdając sobie
chyba nawet sprawy, że aby docisnąć przeciwnika do gleby potrzebna jest jakaś
określona moc. Tutaj mocy nie ma. Jest nijakość, zero pomysłu, melodie na
poziomie konkursu w remizie strażackiej. Nawet gdyby Into Darkness występowali,
choćby na bydgoskim The Last Words of Death, w roli otwieracza, to wolałbym
faktycznie otworzyć ale coś innego niż sterczeć pod sceną i, jak aktor w
polskim filmie, patrzeć w lewo… w prawo… Gwoździem do trumny są tutaj wokale,
którym poświęcę dosłownie jedno zdanie. Typowy, nieudolny, charakterystyczny
growl w wykonie żeńskim. Dziękuję, ale postoję. A pani, jako iż do najbrzydszych
nie należy, niechaj się zajmie inną profesją. O brzmieniu rozpisywać się nie
będę, bo i tak chuja to zmienia. Powiem jedynie, iż bardzo dziwię się, że ten,
okraszony równie beznadziejną co sama muzyka okładką materiał, wyszedł pod
banderą Invictusa. Ja bym tego nie wydał nawet jeśli Giulia robiła by loda
lepiej niż Algida. Pomyłka. No ale się zdarza…
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz