czwartek, 14 grudnia 2023

Recenzja Rancid Cadaver „Flesh Monstrosity”

 

Rancid Cadaver

„Flesh Monstrosity”

Morbid Chapel 2023

Rancid Cadaver to zespół świeży na śmierćmetalowej scenie, gdyż panowie zawiązali działalność pod tym szyldem ledwie dwa lata temu. Nietrudno się zatem domyśleć, iż „Flesh Monstrosity” to ich debiutanckie nagrania. Tak w rzeczy samej jest. Jest tego zusammen do kupy pięć numerów trwających łącznie niecałe dwadzieścia minut. Co się zaś tyczy muzyki, to analiza tego wydawnictwa jest kurewsko prosta i na dobrą sprawę można by zamknąć ją w jednym zdaniu. Ot, taki solidny klon Autopsy. Nie da się bowiem ukryć, iż panowie odpowiedzialni za powstanie „Severed Survival” silnie Brytoli zainspirowali. Słychać to wyraźnie w niespiesznych, gdzieniegdzie przeplatanych nagłymi zrywami, mięsistych riffach, pracy sekcji basowej, a nawet miejscami w manierze wokalnej. Pytanie zatem natury zasadniczej – czy jeśli mamy jeden Autopsy, to potrzebna nam jego imitacja. Przyznam szczerze i bez bicia, iż w tym przypadku skłaniam się zdecydowanie ku odpowiedzi „Tak”. A czemuż to? Z bardzo prostej przyczyny. Kolesie w tym co robią są po prostu naprawdę nieźli. Ich kompozycje, mimo iż poniekąd oparte na pewnego rodzaju schemacie, naprawdę nieźle łapią za serducho i po kilku okrążeniach mocno się wkręcają w głowę. Nie są to absolutnie typowo groovowe harmonie, bardziej zajeżdżające mocno podmokłą kryptą i wabiące odorem każdego maniaka gnijących dźwięków. Poza tym Rancid Cadaver udanie wrzucają do swojego kotła także elementy charakterystyczne dla stylu Incantation, a przyznać musicie, że co jak co, ale te dwie nazwy pasują do siebie jak ulał. I tak w sumie swoją opinię o tym materiale oparłem głównie na porównaniach, lecz nawet gdybym się bardzo wysilił, zbytniej oryginalności na „Flesh Monstrosity” nie znajduję. Myślę, że muzycy się o to nie obrażą, tym bardziej, że naśladować mistrzów trzeba umieć, a im to, jak już rzekłem, naprawdę nieźle wychodzi. Zatem jeśli macie wolne pół godzinki, to możecie je spokojnie spożytkować na zaparzenie sobie kawusi oraz odsłuchanie tych zajeżdżających gnilnym fetorem piosenek. Tak poczynić doradzam.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz