wtorek, 29 kwietnia 2025

Recenzja AXEPONTAΣ (Acherontas) „NEKYIA-The Necromantic Patterns”

 

AXEPONTAΣ (Acherontas)

„NEKYIA-The Necromantic Patterns”

Zazen Sounds / III Damnation 2025

Trzydziestego kwietnia powróci Acherontas z najnowszą płytą. Będzie to już dziesiąty krążek tego zespołu, za którego sterami stoi V.P. Adept. Od ładnych paru lat przelewa on na pięciolinię swoje zainteresowania okultyzmem i ezoteryczną filozofią. Tak też jest na „NEKYIA-The Necromatic Patterns”, gdzie fani kochający się pławić w greckim black metalu znajdą trzy kwadranse muzyki, którą można lubić lub nie, ale trzeba oddać jej to, że jest wysoce zróżnicowana i przepełniona mistycyzmem. To co oferuje słuchaczom na tym wydawnictwie Acherontas, to przebogate w różne formy aranżacje, które złożone są z zimnych i melodyjnych tremolo, wściekłych ataków, nastrojowych zwolnień oraz klasycznych akordów i solówek. Wszystko to sprawnie połączone tworzy kawałki, w których wszystkie elementy płynnie przechodzą z jednych w drugie i wraz z syntezatorowym podkładem budują mistyczne przedstawienie w siedmiu aktach. Efektowny black metal, częstujący nieustannymi zwrotami akcji, gdzie intensywność riffów i klimatycznych wtrętów jest bardzo różnorodna. Pomimo zimnego i twardego brzmienia bije od niego gorący ogień piekła. Z płynących tutaj dźwięków sączy się także duszny zapach rytualnych kadzideł, który razem z klawiszami i odpowiednią melodyką gwarantuje wręcz religijne uniesienie. Ważną rolę odgrywają w tym spektaklu wokale, których upchnięto tu całą masę w zależności od tego na jakim etapie znajduje się dany utwór. I tak podczas agresywnych momentów V.P. Adept zalewa nas szorstkimi i złowrogimi wrzaskami. Gdy muzyka przybiera ceremonialną formę dostajemy wzniosłe melodeklamacje, które w bardziej „religijnych” chwilach przeradzają się w namiętne okrzyki, które swą żarliwością mogą zadziwić i przeskoczyć niejednego kaznodzieję. W warstwie wokalnej jak i instrumentalnej czuć wielkie zaangażowanie, co wpłynęło na dość dużą emocjonalność tego materiału. Najnowsza płyta Acherontas to natchniony black metal, w którym skandynawski lód spotyka się z hellenistycznym płomieniem. Nie brakuje w nim także nieco doomowych pasaży i delikatnie dysonansowych zagrywek, które wprowadzają odrobinę kosmicznej atmosfery na wzór Deathspell Omega. Dla mnie zbyt mainstreamowy i bombastyczny, ale nie da się ukryć, że mimo przeładowanego, teatralnego anturażu brzmi on autentycznie. Jeśli lubicie takie kapele jak Mephorash, Behemoth czy The Magus i Corax B.M, to „NEKYIA-The Necromantic Patterns” jest dla Was.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz