Serpentes
„Desert
Psalms”
NoEvDia 2025
Jeśli
lubicie black metal w wydaniu islandzkim, to spodoba się Wam debiut tej kapeli
choć pochodzi z Portugalii. Wpływ wyżej wymienionego ujęcia tej muzyki jest
tutaj bowiem bardzo wyraźny, zwłaszcza że podobno wkład w debiut tego
enigmatycznego projektu mieli między innymi członkowie Misþyrming. Krążek ten,
to siedem numerów gęstego i momentami pokręconego bleka, który sunie przed
siebie z różnym natężeniem, serwując jego całkiem dużą amplitudę. Kotłujące się
tutaj ze sobą dysonansowe akordy, powykręcane tremolo, kaskadowe blasty i
nastrojowe zwolnienia, tworzą dynamiczną karuzelę dźwięków, które gwarantują
podczas odsłuchu sporo emocji. Ten „lawinowy” black metal funduje szereg
agresywnych zagrywek, mistycznych uniesień czy gorących riffów, a wszystko to w
osnowie gęstego dymu, który wypełza z „Desert Psalms” i skutecznie pozbawia
powietrza. To okultystyczny rytuał w formie sonicznej, którego moc i szaleństwo
podkreślają złowrogie i opętane krzyki wokalisty. Momentami wręcz górują nad
instrumentarium, przypominając wrzaski obłąkanego szamana, który prowadzi to
misterium. Gitary w połączeniu z sekcją rytmiczną tworzą palący powiew, którego
płomienie w towarzystwie niewyobrażalnego grzmotu pozostawiają po sobie tylko
popiół. Z niego w spazmatycznych ruchach wyłaniają się schizoidalne i lodowate wtrącenia,
aby zamienić się w uduchowione przerywniki, które okraszone miejscami klawiszem
i tajemniczymi śpiewami wprowadzają metafizyczną atmosferę. Z resztą snuje się
ona również z tych najbardziej brutalnych riffów, których tak naprawdę nie da
się rozpatrywać z osobna, ponieważ wszystkie formy kostkowania stanowią na
„Desert Psalms” jedną, zwartą i nierozerwalną strukturę, która w swej
złożoności przypomina chwilami maniakalną improwizację odgrywaną ku chwale
najmroczniejszych sił przyrody. Islandzki black metal w ujęciu portugalskim, gdyż
cieplejszy niż jego północnoeuropejski brat. Zamiast mrozić wysusza
doszczętnie. Czekacie na nową płytę Misþyrming? Jebać to! Bierzcie Serpentes.
Ja nie wezmę, bo boję się, że się poparzę.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz