środa, 2 kwietnia 2025

Recenzja Fryktelig Støy „Incandescent”

 

Fryktelig Støy

„Incandescent”

I, Voidhanger Records 2025

To solowy projekt niejakiej Em Støy, która jest Australijką i odpowiada w stu procentach za to, co znalazło się na jej drugiej płycie. Dziewięć utworów w warstwie tekstowej opisujących kwestię zdrady, żałoby oraz rozważań nad tematem macierzyństwa. Wszystko to w oparciu o kobiece podejście do myśli lucyferiańskiej we współczesnym ujęciu, które merytorycznie może odstraszyć niejednego fana płci męskiej, ale zostało ubrane w naprawdę ciekawe dźwięki. Pierwsze cztery kawałki to post-black metal w gęstej i dysonansowej formie, do której Em wprowadza także sporo elementów znanych z dark ambientu. To zdecydowane i szybkie kostkowanie, którego duszność podkreślają niepokojące zagrywki wraz z upiornymi wokalizami. Muzyka to skondensowana nawałnica przeplatana z niepokojącymi tremolo, która potrafi także przygnieść do gleby posępnymi zwolnieniami, kierując momentami te kompozycje w rejony właściwe dla funeralnego doom’u. W połączeniu ze skrajnie szalonym i nieprzyjaznym wrzaskiem artystki, stanowią one aranże, które przepełnione są autentycznie negatywnymi emocjami, a snująca się z nich mroczna atmosfera udziela się odbiorcy już od pierwszych chwil obcowania z tymi numerami. Począwszy od piątego wałka Fryktelig Støy schodzi z tonu, przechodząc w spokojniejsze klimaty, które kojarzyć się mogą z niektórymi wydawnictwami spod znaku awangardowego rocka i bardzo im blisko do chociażby Swans czy pierwszej płyty Cocteau Twins. Nie ustępują one brakiem światła poprzednim utworom, lecz ich charakter jest zdecydowanie bardziej depresyjny i po satanistycznemu refleksyjny. To przytłaczające i introspektywne przygrywki, które swymi sennymi pływami, hipnotyzują i  zmuszają do kontemplacji, wciągając w swój tajemniczy świat głębiej i głębiej. Bardzo sugestywny, pełen ciemności i liryki post-black z dużym pierwiastkiem doom metalu i awangardowego rocka. Ciekawe doświadczenie, więc polecam. Warto się zapoznać z „Incandescent”.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz