niedziela, 27 kwietnia 2025

Recenzja Changeling „Changeling”

 

Changeling

„Changeling”

Season Of Mist 2025

Changeling to projekt niemieckiego muzyka, który mocno udziela się w przemyśle muzycznym pod względem jego różnych aspektów. Chodzi tu o Toma Geldschlägera, będącego gitarowym wirtuozem, inżynierem dźwięku, producentem i co tam jeszcze chcecie. Do nagrania swojego debiutu zaprosił wiele osobistości, które znane są z takich kapel jak chociażby Belphegor, Obscura, Fear Factory czy Nader Sadek. Oprócz nich przy nagraniach uczestniczył 50-osobowy zespół grajków, którzy dzierżąc w rękach przeróżne instrumenty urozmaicili to dzieło bogatymi orkiestracjami. Co z tego wyszło? Ano taki crossover złożony z progresywnego death metalu, jazz fusion, elektroniki i elementów symfonicznych. To dość energiczna i złożona gędźba, w której pełno technicznych popisów wspomnianego wcześniej Berlińczyka i któremu dzielnie towarzyszy reszta niemałego składu. Oprócz niebanalnych, gitarowych wygibasów, słuchając „Changeling” doświadczyć można połamanego i nieco core’owego kostkowania, chwytliwych nu-metalowych zagrywek, niemalże jazzowych improwizacji, gęstych śmierć metalowych ataków oraz elektronicznych wtrętów. Ten swoisty miszmasz zaowocował niezwykle energiczną i efektowną muzą, która nieustannie pulsuje w różnych rytmach i ze zmiennym tempem. Wypełniona po brzegi epickimi melodiami, wzniosłymi, orkiestrowymi podkładami i niezwykle nośnymi solówkami, które przypominają to, co wyprawiał na swoim wiośle Steve Vai. W między nie okresowo wbijają się brutalne i ciężkie riffy, które przechodzą w połamane i awangardowe akordy wzmocnione poprzez syntezatory i przebogate, poboczne instrumentarium. Tak samo jak liczne jest tutaj akcesorium, tak samo pluralistycznie zostały potraktowane wokale, których tonacji jest tu cała masa. Od kobiecych śpiewów, poprzez agresywne growle, punkowe okrzyki i gotyckie, aksamitne nucenia, co skutecznie uzupełnia tą soniczną mozaikę. Zaskakuje ona swymi zmieniającymi się obliczami przez całą godzinę swego trwania i tym samym gwarantuje brak nudy, bo jej nieszablonowość jest naprawdę duża. Jeśli lubicie współczesną, modernistyczną muzykę metalową to bierzcie.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz