czwartek, 10 kwietnia 2025

Recenzja Silver Knife „Silver Knife”

 

Silver Knife

„Silver Knife”

Amor Fati / Extraconscious 2025

Silver Knife na nowym, drugim albumie pozostał wierny swoim założeniom na post-black metal. Sześć tutejszych numerów, dających łącznie nieco ponad trzy kwadranse muzyki jest rozwinięciem epki, która ukazała się trzy lata temu. Ten paneuropejski kwartet nagrał ponownie bleczura, na który składają się jednostajne riffy poprzeplatane z hipnotycznymi tremolo. Płyną one w dość szybkim tudzież średnim tempie i gdzieniegdzie spowalniają je nastrojowe wtręty zagrane na klasycznych strunach. Tym razem panowie oprócz pokrywania wszystkiego wokół szronem, postawili na wyraźnie epicką melodyjność, która „rozanieliła” ich rzępolenie, nadając jemu melancholijnego wyrazu. Jednakże tą szczególną atmosferyczność „Silver Knife” bardzo mocno rozbijają histeryczne wokale, które momentami wydają się zupełnie nie pasować do linii chłodnych gitar wspomaganych przez wyraźną sekcję rytmiczną. Być może jest to zabieg celowy, który ma podkreślić delikatną progresywność black metalu w ujęciu tej czwórki, ale w moim odczuciu zupełnie chwilami się to nie zgrywa i zaburza odsłuch tego materiału, powodując mały dyskomfort. Nie da się ukryć, że ten Belgijsko-Francusko-Holenderski zespół za wszelką cenę chce wprowadzić do tego gatunku własną jakość i przełamywać granice jednocześnie trzymając się fundamentalnych wzorców, ale wydaje się robić to trochę na siłę, zatracając płynność przekazu poprzez zbyt duży kontrast między depresyjnymi wrzaskami i bajronicznymi harmoniami. Poza tym, jeśli w przypadku poprzedniego, dużo krótszego wydawnictwa „Ring”, gdzie miałem do czynienia tylko z dwoma kawałkami nużący w gruncie rzeczy charakter rzępolenia Silver Knife nie był odczuwalny, tak tutaj niestety nazbyt rzuca się na uszy. Numery są do siebie podobne i zlewają się w jedną, na dłuższą metę bezbarwną całość. Fani klimatycznego post-black metalu powinni być zadowoleni. Ja nie muszę… i dobrze.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz