czwartek, 28 stycznia 2021

Recenzja AKRAL NECROSIS „The Greater Absence”

 

AKRAL NECROSIS

„The Greater Absence”

Loud Rage Music 2020

 

Muzę tej piątki zawodników z Rumunii poznałem dopiero przy okazji ich trzeciej płyty długogrającej wydanej pod sztandarami Loud Rage Music, wcześniej jakoś nie było okazji. Produkcja ta nie wstrząsnęła mną w żaden sposób i nie zmieniła mojego sposobu postrzegania rzeczywistości, niemniej w swoim gatunku to z pewnością płytka więcej niż dobra. Chłopaki z pasją rzeźbią bowiem w Black Metalowej glinie, a na „The Greater Absence” mieszają się ze sobą surowe, jadowite, wściekłe struktury nawiązujące do klasycznej, skandynawskiej, II fali gatunku, nastrojowe, nieco cięższe elementy melodyczne oparte na spiralnych riffach i falujących gitarach rytmicznych, użyte oszczędnie, nienachalne, atonalne, dysonansowe zagrywki i delikatniejsze, mocniej pokręcone, zalatujące wręcz progresywnymi naleciałościami tekstury dźwiękowe. Akral Necrosis potrafi dojebać bardzo konkretnie, a jednocześnie w umiejętny sposób operuje monumentalną, z lekka okultystyczną atmosferą, tworząc rozległe gobeliny mrocznych nastrojów, co niewątpliwie jest plusem tej produkcji. Osobiście opowiadam się jednak po stronie bezpośrednich, intensywnych, chropowatych, agresywnych, siarczystych, tradycyjnych, Black Metalowych części tej płyty, gdzie pobrzmiewają echa Immortal, Satyricon, czy Emperor i delikatne wpływy Dark Throne. Te bardziej kombinowane partie, z drobnymi wyjątkami, niespecjalnie mi leżą, bo choć pod względem technicznym nie można im nic zarzucić, to jak na mój gust są nieco przeintelektualizowane i momentami zbyt rozwodnione, co tępi nieco ostrze tej płyty i być może niezamierzenie, ale jednak osłabia jej siłę uderzeniową. Ta płytka jest poza tym wg mnie zbyt długa (trwa bowiem 65 minut) i pod koniec nieco mnie już męczyła. Nie będę jednak z powodu tych niedogodności specjalnie marudził, bo być może to tylko moje widzimisię? Brzmienie jest dobrze zbilansowane. Potężne i ciężkie z jednej strony, surowe i pierwotne z drugiej, a zarazem dosyć selektywne i przestrzenne. Konkludując: „Większa Nieobecność” to album, który zadowoli z pewnością przeważającą część fanów czarciego grania. Nie jestem tylko pewny, jak podejdą do niego Black Metalowi puryści, choć i oni powinni go sprawdzić. Niezła płytka. Zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłem sprawdzić dwie poprzednie produkcje Akral Necrosis.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz