AKRAL NECROSIS
„The Greater Absence”
Loud Rage Music 2020
Muzę
tej piątki zawodników z Rumunii poznałem dopiero przy okazji ich trzeciej płyty
długogrającej wydanej pod sztandarami Loud Rage Music, wcześniej jakoś nie było
okazji. Produkcja ta nie wstrząsnęła mną w żaden sposób i nie zmieniła mojego
sposobu postrzegania rzeczywistości, niemniej w swoim gatunku to z pewnością płytka
więcej niż dobra. Chłopaki z pasją rzeźbią bowiem w Black Metalowej glinie, a
na „The Greater Absence” mieszają się ze sobą surowe, jadowite, wściekłe
struktury nawiązujące do klasycznej, skandynawskiej, II fali gatunku, nastrojowe,
nieco cięższe elementy melodyczne oparte na spiralnych riffach i falujących
gitarach rytmicznych, użyte oszczędnie, nienachalne, atonalne, dysonansowe
zagrywki i delikatniejsze, mocniej pokręcone, zalatujące wręcz progresywnymi
naleciałościami tekstury dźwiękowe. Akral Necrosis potrafi dojebać bardzo
konkretnie, a jednocześnie w umiejętny sposób operuje monumentalną, z lekka
okultystyczną atmosferą, tworząc rozległe gobeliny
mrocznych nastrojów, co niewątpliwie jest plusem tej produkcji. Osobiście
opowiadam się jednak po stronie bezpośrednich, intensywnych, chropowatych,
agresywnych, siarczystych, tradycyjnych, Black Metalowych części tej płyty,
gdzie pobrzmiewają echa Immortal, Satyricon, czy Emperor i delikatne wpływy
Dark Throne. Te bardziej kombinowane partie, z drobnymi wyjątkami, niespecjalnie
mi leżą, bo choć pod względem technicznym nie można im nic zarzucić, to jak na
mój gust są nieco przeintelektualizowane i momentami zbyt rozwodnione, co tępi
nieco ostrze tej płyty i być może niezamierzenie, ale jednak osłabia jej siłę
uderzeniową. Ta płytka jest poza tym wg mnie zbyt długa (trwa bowiem 65 minut)
i pod koniec nieco mnie już męczyła. Nie będę jednak z powodu tych
niedogodności specjalnie marudził, bo być może to tylko moje widzimisię?
Brzmienie jest dobrze zbilansowane. Potężne i ciężkie z jednej strony, surowe i
pierwotne z drugiej, a zarazem dosyć selektywne i przestrzenne. Konkludując:
„Większa Nieobecność” to album, który zadowoli z pewnością przeważającą część
fanów czarciego grania. Nie jestem tylko pewny, jak podejdą do niego Black
Metalowi puryści, choć i oni powinni go sprawdzić. Niezła płytka.
Zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłem sprawdzić dwie poprzednie
produkcje Akral Necrosis.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz