PERIHELION GNOSIS
“Syzygial Summoning” (Demo)
Caligari Records (2021)
Caligari Records gówna nie wydaje i tak też jest
tym razem. Kanadyjski Perihelion Gnosis to muzyczny projekt jednego gościa
Caleba Simarda. Facet gra na wszystkim i drze ryja i korzysta z pomocy syna
koleżanki swojej mamy, który to mu układa teksty i robi grafiki podczas
zdalnych zajęć plastyki w lokalnej szkole. Śmiechy chichy, bo zazwyczaj
jednoosobowe bandy niczego wartościowego nie dostarczają, ale debiutanckie,
dwuutworowe demo „Syzygial Summoning” sygnalizuje, że Perihelion Gnosis
pionkiem na metalowej scenie nie będzie. Z grubsza można by powiedzieć, że mamy
tu do czynienia z death/doomem, który trochę wyłamuje się konwencjonalnym
schematom. Owszem, słychać tu echa Disembowelment, czy bardziej współczesnych,
kapturowych gruzowisk, ale Kanadyjczyk nie boi się iść w bardziej
psychodeliczne, abstrakcyjne i odjechane klimaty kojarzące się z modniejszymi
ostatnio Demilich i Timeghoul.
Oczywiście nic w tym złego, bo oba utwory prezentują się świeżo i dostarczają
wysoką jakość. Wspominając nawiązania do współczesnych gruzowisk bliżej temu
materiałowi do ascetycznych rytualizmów ostatniego matexu Bloodsoaked Necrovoid
niż do jaskiniowej ściany dźwięku Impetuous Ritual. Rozpisywać nie ma się nad
czym, bo i muzyki tylko niespełna 12 minut. Gacie są suche póki co, ale warto
mieć oko na Perihelion Gnosis, bo o ile chłopakowi nie odechce się grania to
może nas uraczyć kilkoma intrygującymi, wybijającymi się przed szereg
wydawnictwami.
Harlequin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz