“Dream an Evil Dream III”
Dead Seed Productions
Jak zapewne część osób
wie jest to projekt w którym jakiś czas temu doszło do schizmy- wokalista i
główny kompozytor postanowili zakończyć swoja współpracę w wyniku czego Matron
Thorn zwerbował do składu Ævangelist ex wokalistę francuskiego Anorexia
Nervosa. W wyniku nowej kolaboracji duet wypuścił do tej pory 4 materiały (
ep i 2 albumy).
Na dzisiejszy warsztat
wchodzi nowy album "Dream an Evil Dream III". Jak przyznaje sam zespół cykl
albumów pod znakiem „Dream na Evil Dream” jest osobną opowieścią w
twórczości zespołu. Domyślam się, że liryki skupione są wokół oniryzmu w jak
najbardziej negatywnej odsłonie.
Już na samym początku
dostajemy dość klimatyczne intro w industrial/ darkambientowym tonie, które
zwiastuje nadchodzącą otchłań (kojarzy mi się tutaj trochę z pierwszym
pełniakiem De Masticatione Mortuorum in Tumulis). Wraz z kolejnymi
minutami wkraczamy w kompletnie inny wymiar, nie wiem dokładnie co się dzieje
na tej płycie, nie jest to płyta którą należy rozkładać na czynniki pierwsze,
tutaj trzeba zapomnieć o rzeczywistości, usiąść najlepiej w ciemnym pokoju i
dać się pochłonąć temu albumowi. Album jest bardzo specyficzny, nie jest to
materiał dla każdego słuchacza black czy death metalu. Atmosfera jest tu bardzo
gęsta, jednak Panowie zostawiają momentami nam chwilę na zaczerpnięcie
krótkiego oddechu po to, żeby zaatakować nas jeszcze większym ciężarem i wręcz
udusić nas swoją muzyką. Im dłużej słucham tego albumu to dochodzę do wniosku,
że Matron musiał pisać ten stuff pod wpływem jakiś specyfików. Po
przesłuchaniu albumu pierwsze myśli jakie pojawiły mi się to : śmierć świata,
rozkład i powolna agonia. Nie znam dokładnie słów utworów ale takie wrażenie
wywołał na mnie ten album.
Jedyne co bym się
dowalił w tym albumie to wokale, brakuje mi trochę w nich mocy i agresji, choć
domyślam się, że skoro cała atmosfera tego albumu jest na tyle specyficzna i
nieoczywista, to wokale też musiały być nieoczywiste. Rozumiem poniekąd ich
koncept – wokalista brzmi jakby wypowiadał jakieś bluźniercze formuły mające
doprowadzić do powolnej śmierci. Jeśli masz dość oczywistych i oklepanych
patentów to wyłącz myślenie, usiądź w ciemnym pokoju, zaimplementuj dużą dozę
alkoholu czy jakiś innych specyfików, zapal świece i posłuchaj "Dream an Evil Dream" III…
gwarantuje zrycie łba.
-Selvhat-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz