wtorek, 5 października 2021

Recenzja Chamber of Unlight "Realm of the Night"

 

Chamber of Unlight

"Realm of the Night"

Werewolf Rec. 2021


"Wiem co zrobiłeś minionego lata" - powiedziałem do siebie patrząc w lustro. Kilkanaście razy przesłuchałeś debiut Finów z Chamber of Unlight i zapomniałeś wystawić im laurki. Tak faktycznie było, ale kiedy dziś wróciłem do "Realm of the Night", to grzechu zaniechania już nie powtórzę. Bo o tej płycie wspomnieć po prostu należy. Nie dlatego, że jest to jakaś jutrzenka, zespół gwiazd czy wybitne arcydzieło. Jest to natomiast album, który potrafi przenieść w czasy, kiedy północny czarny metal święcił triumfy na ziemi, zaznaczając swoją obecność płonącymi świątyniami. Panowie, którzy nowicjuszami absolutnie nie są i z niejednego pieca jedli chleb, tym razem wysmażyli osiem utworów klasycznego, odpowiednio urozmaiconego i wyważonego czystego black metalu. Poza nielicznymi galopadami na "Realm of the Night" znajdziemy nastrojowe zwolnienia i przede wszystkim te przecudownie brzmiące, podsycane delikatnie klawiszowym tłem fińskie melodie, które potrafią sprawić, że serce w piersi zamarza a oczy zachodzą szronem. Wystarczy wcisnąć "play" i opuścić powieki, by w pomieszczeniu zrobiło się zimno. Ziąb ten potęgują doskonałe, szorstkie wokale, wspomagane chwilami przez czystsze zaśpiewy w tle, oraz stuprocentowo staroszkolne brzmienie, pozwalające cieszyć się każdym akordem, a jednocześnie mające w sobie ten złowieszczy wydźwięk. Ja wiem, że wszystko co składa się na debiut Chamber of Unlight już było, zostało zagrane setki razy, ale tak długo mi to nie przeszkadza, jak długo zespoły potrafią w naturalny sposób oddać klimat tamtych lat. Finowie robią to doskonale, czego dowodem fakt, iż mając w poczekalni setki innych pozycji wróciłem dziś akurat do ich debiutu. I słucham go właśnie po raz kolejny, bo kiedy wybrzmiewają kończące ostatni utwór akordy nie potrafię powstrzymać się przed ponowna podróżą zaśnieżonymi fińskimi ścieżkami wśród Królestwa Nocy. Kto jeszcze tego krążka nie zna, niech sprawdza, bo warto.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz