środa, 27 października 2021

Recenzja MASS EVISCERATION „Corpse Collector”

 

MASS EVISCERATION

„Corpse Collector” (Ep)

Evisceration Records 2021

Dawno nie zapuszczałem się na undergroundową, brazylijską scenę Metalu Śmierci. Nadszedł jednak piątek, weekendu początek, więc postanowiłem nieco nadrobić zaległości i w ten oto sposób trafiłem na rzeźbiący tam zespół o nazwie Mass Eviscration. Noi muszę Wam powiedzieć, moi drodzy, że całkiem zgrabnie napierdala ten Brazylijski duet. Ich debiutancka Ep’ka to z pewnością nie jest mistrzostwo świata i okolic, ale to bardzo solidny materiał, który dobrze rokuje na przyszłość. „Corpse Collector”, to sześć, zamykających się w 20 minutach wałków opartych na miażdżących, ciężkich, konkretnie napierdalających bębnach (obsługuje je co prawda pan Yamaha, albo inny Huaiwei, ale zarówno ich ścieżki, jak i brzmienie są soczyste, tłuste i bardzo dobrze ułożone, więc w najmniejszym stopniu nie rzutuje to negatywnie na odbiór tego materiału), grubych, rozrywających barbarzyńsko liniach basu, wywracających wnętrzności, patroszących zawodowo riffach, które potrafią także niezgorzej zakręcić i niskich, niszczących growlach. Można by powiedzieć, że Mass Evisceration gra Death Metal charakterystyczny dla klasycznej, brazylijskiej szkoły gatunku i będzie w tym stwierdzeniu sporo prawdy, gdyż przebijają tu echa twórczości Rebaelliun, Krisiun, Abhorrence, Queiron, Funeratus, Corpse Grinder, Holder, Ophiolatry, Ancestral Malediction, czy Nephasth (niepotrzebne skreślić), jednak jest tu także wyraźnie wyczuwalny amerykański pierwiastek śmiertelnego napierdalania charakterystyczny choćby dla Immolation i pierwszych płyt Deicide, Vital Remains, czy Godless Rising. Brzmi to naprawdę dobrze, jest brutalnie, mięsiście, gęsto i wykurw jest konkretny, a przy tym całość jest dosyć selektywna, więc „Kolekcjoner Zwłok” potrafi spuścić rzetelny, fachowy wpierdol, pozostawiając krwawiące obficie rany. Jak już wspomniałem, póki co nie jest to żadna rewelacja, ale to, co prezentuje tu duet z São Paulo, wydaje się wyśmienicie zapowiadać na przyszłość, o ile oczywiście panowie nie pokpią sprawy i nadal będą doskonalić swą twórczość. Jak będzie, czas pokaże, żywię jednak nadzieję, że kolejny materiał Mass Eviscration pozamiata już konkretnie i cytując klasyka, niejednemu zrobi z dupy jesień średniowiecza.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz