ColdCell
„Age
Of Unreason”
AOP
Records 2024
To
moje pierwsze spotkanie z tą szwajcarską kapelą, choć istnieją już ponad
dekadę, a „Age Of Unreason” to ich piąty w kolekcji album. To z czym się
spotkałem włączając ten materiał, okazało się niezwykle klimatycznym black
metalem, który czerpie ze spuścizny sceny kraju pochodzenia ColdCell z małą
domieszką stylu francuskiego oraz mrocznego ambientu. Większość utworów zawartych
na tej płycie zaaranżowanych jest w podobny sposób. Rządzi w nich pewien
schemat złożony z trzech części, z których dwie reprezentują odrębne ujęcie
bleka, a ostatnia stanowi oniryczne przerywniki i wyciszenia, wynoszące
atmosferyczność „Age Of Unreason” na sam szczyt. Tak więc słuchając sześciu z
siedmiu tu zamieszczonych kompozycji mamy do czynienia z wolnymi i
rozwleczonymi riffami, które płynąc roztaczają monumentalnie rytualną aurę.
Nuty te wyraźnie przypominają wczesne dokonania takich grup jak Samael czy
Alastis. Podobnie jak u protoplastów tak i w przypadku ColdCell są to duszne i
gniotące akordy, które jawią się niczym bluźniercze inwokacje. Budując wytrwale
napięcie, wybuchają w końcu, przeradzając się w nieokiełznane tremolo, które
zatracając się w swym szaleństwie, zamienia się w dysonansową otchłań na wzór
pomysłów Blut Aus Nord i wczesnego Deathspell Omega. Leją one gorącą lawę, z
której wydobywają się niekiedy zniekształcone i brzękliwe dźwięki wprowadzające
do muzyki Szwajcarów odrobinę chaosu. Ten dość intensywny dualizm przeplatany
jest ambientowymi wtrąceniami, które zależnie od momentu pojawienia się, łączą
poszczególne fazy numerów oraz je wyciszają. Okazjonalnie towarzyszą im również
spokojne gitary, które kierują black metal ColdCell w rejony chociażby ½
Southern North, generując ciężkie i metafizyczne linie melodyczne, emanujące
tajemniczością i magią. Taki w całości jest odstający od reszty piąty utwór
„Meaningles”, w którym ten właśnie klimat dominuje, a podsyca go niesamowity
głos, gościnnie tu występującej Ines Brodbeck, drastycznie kontrastujący z
upiornym warczeniem naczelnego wokalisty ColdCell. Pełen smutku i grozy black
metal, któremu jednak trzeba poświęcić kilka odsłuchów, aby móc w pełni
rozkoszować się jego złowieszczym charakterem.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz