czwartek, 25 lipca 2024

Recenzja COMPRESS „The Final Level Of Consciousness”

 

COMPRESS

„The Final Level Of Consciousness” (Ep)

Eternal Death 2024 

Z takimi materiałami, jak „The Final Level…” amerykańskiego Compressod zawsze miałem pewną zagwozdkę. Z jednej strony bowiem fachowe i rzetelne to granie, które absolutnie nie zasługuje na to, aby się po nim przejechać, lecz z drugiej nie ma się czym specjalnie zachwycać. Kwartet z Massachusetts szyje bowiem muzykę, której kręgosłupem jest tradycyjny, jadowity, drugofalowy, choć nie tylko skandynawski Black Metal, stopniowo rozwijany, uzupełniany i doprawiany pierwotnie surowymi, zaropiałymi strukturami Metalu Śmierci, umiejętnie dobranymi, korzennymi, rozrywającymi elementami rodem z amerykańskiej szkoły Thrash Metalu, oraz delikatnym dotknięciem parapetu. Wszystkie klocki zostały tu ze sobą bardzo dobrze zespolone, a jako zaprawa posłużyły ku temu nieco bardziej popaprane, przewijające się tu i tam, atonalne akordy, nienawistne, mizantropijne, mroczne pasaże rodem z zimnego grobu, oraz nihilistyczne wokalizy przepełnione bólem i cierpieniem. Bardzo solidny to materiał. Ciężki, bezlitosny, złowieszczy i odpowiednio zagęszczony, a także na swój pokrętny sposób hipnotyzujący. Na kolana jednak twórczość Compress, na razie mnie jeszcze nie rzuciła, aczkolwiek przyznaję, że niemały potencjał tli się w tych dźwiękach, a czy zostanie on należycie spożytkowany, zależy już od samych muzyków zespołu. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać, co przyniesie przyszłość i sprawdzić następną produkcję mizantropów zza wielkiej kałuży, co też mam zamiar uczynić, gdy tylko się ona zmaterializuje.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz