COMPRESS
„The
Final Level Of Consciousness” (Ep)
Eternal Death 2024
Z
takimi materiałami, jak „The Final Level…” amerykańskiego Compressod zawsze
miałem pewną zagwozdkę. Z jednej strony bowiem fachowe i rzetelne to granie,
które absolutnie nie zasługuje na to, aby się po nim przejechać, lecz z drugiej
nie ma się czym specjalnie zachwycać. Kwartet z Massachusetts szyje bowiem
muzykę, której kręgosłupem jest tradycyjny, jadowity, drugofalowy, choć nie
tylko skandynawski Black Metal, stopniowo rozwijany, uzupełniany i doprawiany pierwotnie
surowymi, zaropiałymi strukturami Metalu Śmierci, umiejętnie dobranymi,
korzennymi, rozrywającymi elementami rodem z amerykańskiej szkoły Thrash
Metalu, oraz delikatnym dotknięciem parapetu. Wszystkie klocki zostały tu ze
sobą bardzo dobrze zespolone, a jako zaprawa posłużyły ku temu nieco bardziej
popaprane, przewijające się tu i tam, atonalne akordy, nienawistne,
mizantropijne, mroczne pasaże rodem z zimnego grobu, oraz nihilistyczne
wokalizy przepełnione bólem i cierpieniem. Bardzo solidny to materiał. Ciężki,
bezlitosny, złowieszczy i odpowiednio zagęszczony, a także na swój pokrętny
sposób hipnotyzujący. Na kolana jednak twórczość Compress, na razie mnie
jeszcze nie rzuciła, aczkolwiek przyznaję, że niemały potencjał tli się w tych
dźwiękach, a czy zostanie on należycie spożytkowany, zależy już od samych
muzyków zespołu. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko czekać, co przyniesie
przyszłość i sprawdzić następną produkcję mizantropów zza wielkiej kałuży, co też
mam zamiar uczynić, gdy tylko się ona zmaterializuje.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz