DAEMONIAC
„Visions
Of The Nightside”
Xtreem Music 2024
Włoski
Daemonic nigdy nie tworzył (przynajmniej
moim skromnym zdaniem) płyt wybitnych, czy przełomowych dla gatunku. Nie takie
chyba zresztą cele im przyświecały, gdy
zmaterializowali się na scenie w 2013 roku, ale to temat na inną
dyskusję. Moje, być może wyssane z palca przypuszczenia potwierdza niejako
trzeci, pełny album zespołu z Lombardii, który w połowie marca Anno Bastardi
2024 ukazał się ze stemplem Xtreem Music. Muzycy z Mediolanu napierdalają
bowiem na nim fachowy, rzetelny, bezlitosny Death Metal, który poniewiera
konkretnie i bez srania po krzakach, bądź lizania się po genitaliach. „Visions
Of The Nightside” to zatem prawie 44 minuty dobrego Metalu Śmierci, który
maniakom takich dźwięków zrobi dobrze, nim Ci zdążą powiedzieć swojej kobiecie,
aby podała im zimne piwo z lodówki. Przeważa tu rasowe, skandynawskie,
drapieżne granie oparte na kanonach wpracowanych na początku lat 90-tych.
Słychać więc w tej muzie głębokie inspiracje twórczością Nihilist, Carnage,
Crematory, czy wczesnego Entombed, jednak chłopaki nie stronią także od bardzo
umiejętnie użytych wpływów Europejskiej klaski Śmiertelnego grania ze
wskazaniem na pierwsze produkcje Morgoth, Asphyx, Pestilence, Fleshcrawl, bądź
Thanatos. „Wizje Nocnej Krainy” to zaprawdę niszczący materiał, choć klasyczny tak
bardzo, jak tylko się da. Gdy dodamy do tego jeszcze gościa specjalnego w
osobie Patricka Fernlunda(gitarzysta kultowego Gorement) oraz fakt, że
masteringiem zajął się Carlo Meroni, a nagraniem i miksem nie kto inny, jak sam
Tomas Skogsberg (oczywiście w Sunlight Studios), to wszystko stanie się
nadzwyczaj jasne i przejrzyste, a wszelakie wątpliwości ulecą w chuj. Bardzo
dobry w swej klasie, mroczny, bluźnierczy album, który po prostu musi znaleźć
się w kolekcji każdego, szanującego się maniaka staroszkolnej, śmiertelnej
Skandynawii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz