wtorek, 30 lipca 2024

Recenzja Mages Terror „Damnations Sight”

 

Mages Terror

„Damnations Sight”

Invictus Productions 2024

Mages Terror to nowa, australijska kapela, która została założona przez Illogium znanego z Portal czy też Vomitor. Do składu zaprosił on Stillborn’a i Rotten’a, czyli wioślarzy z Pustilence, a za beczkami zasiadł CY Consummator, goszczący niegdyś w takich brygadach jak Impetious Ritual i Mongrels Cross. Co z tego wyszło? Ano debiut w postaci „Damnation Sight”, na którym znajduje się dziesięć numerów ostrego jak brzytwa Sweeney’a Todd’a, thrash-black metalu. Ten krążek to ponad pół godziny intensywnie biczującego kostkowania z krótkimi zwolnieniami i szaleńczymi solówkami, a wszystko okraszone zajadłymi i nieprzyjemnie brzmiącymi wokalami. Panowie z Brisbane nie pierdolą się w tańcu i nie silą się na szczególne popisy. Ich muzyka to proste, aczkolwiek pomysłowe riffy w między które wkradają się świdrujące, lecz tylko śladowo występujące tremolo oraz sprawnie i z polotem zagrane solówki. Mages Terror w pełni nawiązując do stylu retro, częstuje nas energicznym thrashem, który zwalnia okresowo do rytmicznie gniotących akordów wygrywanych na tłumionych strunach. Wszystko to ubrane w odpowiednie brzmienie, które swym jazgotem kaleczy do krwi, generuje niezwykle zajadłą gędźbę. Polana ona jest sowicie smołą i nienawiścią, przez co przypomina nieokrzesane i brudne produkcje z lat osiemdziesiątych. Przywiewa to wspomnienia zgniłych i speed metalowych wydawnictw, w których poza prędkością tnącą twarz, królowały bluźnierstwa i bezceremonialny wkurw. Australijczykom udało się w stu procentach oddać duszę tamtych lat i zarejestrowali dziesięć wspaniałych kompozycji, z których wylewa się złowroga moc i czerń. Bardzo mocny, poczerniony thrash metal, który drapie jak wczesny Bathory, pluje flegmą niczym Venom i łoi skórę na podobę Destruction. Ostra i bezkompromisowa jazda z diabelskimi rogami w tle. Słuchając i machając głowami nie zapomnijcie dobrze się trzymać fotela.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz