piątek, 12 lipca 2024

Recenzja Gutvoid „Breathing Obelisk”

 

Gutvoid

„Breathing Obelisk” MLP

Blood Harvest 2024

Po dwuletniej przerwie wracają Kanadyjczycy z Gutvoid. Tym razem jest to mini-album, na który składają się cztery utworu o łącznej długości trzydziestu minut. Kwartet ten w dalszym ciągu swoje konstrukcje opiera na gnieceniu w stylu Demilich. Do tych gęstych i chwilami połamanych struktur dokładają trochę szybszych galopad, trochę karkołomnych zagrywek, przywołujących skojarzenia z jazzowymi improwizacjami oraz wypływających z całości solówek o chmurnych melodiach.  To duszny doom-death metal, który klimatycznie krąży wokół lovecraftowskiego uniwersum, co nadaje mu mulistego zapachu i nieco niepokojącej atmosfery. Niby wszystko jest na swoim miejscu, ale podobnie jak w przypadku ich debiutu „Durance Of Lightless Horizons”, występuje tutaj pewna rozbieżność. Z jednej strony mamy do czynienia z posępnym death metalem, który swymi najazdami i powykręcanymi akordami łamie kości, zaś z drugiej zalewani jesteśmy doomowymi chwytliwościami, które kierują muzykę Gutvoid w kosmiczne rejony. Dualizm „Breathing Obelisk” powoduje u mnie małą schizofrenię, gdyż brak zdecydowania twórców na któryś z kierunków psuje obydwa. Nie ma nic złego w ciężkich śmierć metalowych riffach, których uderzenia są momentami dość mocne, poza tym, że są one rozwleczone do granic możliwości i niekiedy zapętlają się w nieskończoność, nudząc odrobinę. Adekwatnie jest z nieprzystającymi do detowych riffów pełzającymi doomowymi wtrąceniami, których melodyjność zdaje się być zbyt naiwna co powoduje, że ten element nie jest wystarczająco przerażający czy też odrażający. W ostatecznym rozrachunku „Breathing Obelisk” znajduję jako całkiem ciekawe zjawisko, które zostało wygenerowane na mięsistych gitarach i nieźle dudniącej sekcji rytmicznej oraz okraszone niskimi growlami. Wypełnione paroma interesująco brzmiącymi technicznymi wykrętasami i lekko cuchnące zjełczałym powietrzem. Gdyby tylko skrócić kompozycje i postawić na jeden z gatunków to mogłoby być lepiej.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz