czwartek, 6 lutego 2025

Recenzja Goatlord Corp. „Temple Of Serpent Whores”

 

Goatlord Corp.

„Temple Of Serpent Whores”

Nomad Snakepit Productions 2025

Długo już istnieje ten francuski band, bo zaczynali w 1999 roku. Kiepsko im chyba szło, ponieważ w 2002 i 2006 wydali po epce. Po latach ciszy wracają z debiutanckim albumem, który zawiera osiem numerów nowoczesnego black metalu. Jego modernistyczność nie ma jednak nic wspólnego z dysonansowymi lub melodramatycznymi wypocinami, lecz skłania się mocno w stronę industrialną coś na wzór Norwegów z Mysticum lub pobratymców Goatlord Corp. z Blacklodge. Muzyka Francuzów nacechowana jest dużym ładunkiem energii, która pędzi przed siebie niczym atomowy podmuch, chcąc zdmuchnąć wszystko co spotka na swojej drodze. Mechaniczne riffy i takowe tremolo o zimnej barwie, sunące w towarzystwie mechanicznie bijącej sekcji rytmicznej i wściekłych, trochę histerycznych momentami wokali, tworzą wspólnie dość odhumanizowaną muzę, która dzięki swej bezkompromisowości nie bierze wrogów. Chwilami swą beznamiętnością mrozi i przeraża, aby po chwili zadziwić skrajną agresją. Jednakże nie tylko industrialne i dalekie od ludzkich uczuć słychać echa na „Temple Of Serpent Whores”. Spomiędzy „uprzemysłowionych” akordów wyłażą bardziej organiczne formy w postaci skandynawskiego kostkowania, które urozmaicając jednostajność tej miarowo pracującej maszyny stonowanymi melodiami oraz charakterystycznymi „ścinkami” gitarowymi, przypominającymi te z czwartej płyty Immortal, wpuszczają tu tradycyjny element. Mieszanka ta uatrakcyjnia odbiór tej płyty i wprowadza do niej tradycyjny pierwiastek, który hamuje zbytnie oderwanie się twórczości Goatlord Corp. od fundamentu tego gatunku. Patrząc na zdjęcie tego kwartetu nigdy bym się po nich nie spodziewał tak okrutnej i złowrogiej muzyki, ale zaraz, zaraz, przecież tu na wokalu jest Saint Vincent z wcześniej wymienionego Blacklodge i to wszystko wyjaśnia. Ogniste i gładko wpadające w ucho tchnienie. Polecam nie tylko fanom industrialnego ujęcia black metalu. Zmiecie Was… bez kitu. A może nie będzie tak źle.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz