środa, 5 lutego 2025

Recenzja Saor „Amidst The Ruins”

 

Saor

„Amidst The Ruins”

Season Of Mist 2025

To już szósty album Andy’ego Marshall’a, który kontynuuje na nim oddawanie muzycznego hołdu swojej ojczyźnie Szkocji. Niestety nic w twórczości Saor od ostatniego razu się nie zmieniło. Po raz kolejny dostałem ckliwą epopeję opartą na heavy i black metalowych formach z dużym dodatkiem kaledońskiej cepelii. Ponownie zmuszony byłem do słuchania epickich melodii, klawiszowych pasaży i marzycielskich przerywników. Powtórnie zostałem zaatakowany przez podniosłe wokale, przeplatające się wzajemnie tremolo i klasyczne kostkowanie, niosące bajeczne chwytliwości. Kolejny raz zgwałcił mnie pokaźny wachlarz instrumentów ludowych, ubogacających i bez tego gęste tekstury złożone z gitar i sekcji rytmicznej. Na nowo musiałem znieść wylewający się z głośników szkocki folklor, który został ubrany w metalowe szaty. Jednak raz jeszcze okazało się, że król jest nagi. W tej bombastycznej i do bólu przeładowanej muzyce nie ma zupełnie duszy. Jak dla mnie jest to zbiór dźwięków, które po prostu układają się w kompozycje wypełnione po brzegi etnicznymi elementami, lodowatymi riffami, które przeobrażają się w ciepłe i aksamitne kostkowanie oraz strzelistymi bądź czystymi zaśpiewami. Muzyka wręcz filmowa o wysokim ładunku emocjonalnym ze wskazaniem na melancholię i niewyobrażalną tęsknotę za minionymi czasami. Żałuję, ale nic dobrego o „Amidst The Ruins” napisać nie potrafię. Z mojego punktu widzenia jest to coś, co udaje muzykę metalową, a w najlepszym wypadku najzwyczajniej w świecie jedynie jej elementy wykorzystuje. Płyta ta mogłaby być z powodzeniem sprzedawana w sklepach lub na straganach ustawionych przy okazji festynów rycerskich wraz z kadzidłami, dziwnymi ciastkami, wstążkami i całą resztą tego kramarskiego gówna. Niewątpliwie sporo pracy włożono w skonstruowanie tak rozbudowanych aranżacji, które aż rażą przepychem i niesamowitym liryzmem, lecz nic szczególnego z tego nie wynika. Szanuje pomysłowość i talent, ale sorry Andy, ja tego nie kupuje.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz