Abyssal
Vacuum
„Abyssal
Vacuum”
Signal Rex 2025
Abyssal Vacuum to kolejny przedstawiciel sceny
francuskiej. Co prawda panów jest czterech, lecz twór ten powołany do życia
został przez człowieka znanego choćby z Dysylumn, i w najwcześniejszym stadium
rozwoju działał jako projekt solowy. Dotychczas Abyssal Vacuum zarejestrowali
cztery EP-ki, wydane także w formie dwóch kompilacji. Dziś nadszedł czas na
debiutancki album, który to ukaże się lada dzień nakładem Signal Rex. Jak
nietrudno się domyśleć, znajdziemy na nim… francuski black metal, na dodatek w
bardzo charakterystycznej formie. Od razu przyznać trzeba jedną rzecz. Zespół
ten niezwykle udanie dobrał sobie nazwę. Tworzone przez niego dźwięki
faktycznie stanowią pewnego rodzaju
wciągającą, bezdenną pustkę. Przede wszystkim nie ma tutaj jakichś
specjalnych popisów instrumentalnych czy wyścigów ze światłem. Trwający niecałe
czterdzieści minut materiał osadzony jest przeważnie w średnim tempie ze
zdecydowanym naciskiem na tajemniczą atmosferę. Budowaną nie tylko przez
nastrojowe zwolnienia czy fragmenty ambientowe, ale przede wszystkim przez,
jakże mocno kojarzące się z tamtejszą sceną gitarowe tremolo, będące chwilami
niczym pewnego rodzaju odurzający i uzależniający środek. Pojawiające się po
sobie akordy budują atmosferę napięcia, pogłębianą pojawiającymi się miejscowo
rytualnymi zaśpiewami, przełamującymi bardziej klasyczny, choć osadzony z
niższych rejestrach blackmetalowy krzyk. „Abyssal Vacuum” jest albumem bardzo
równym i spójnym, zarówno czysto muzycznie, jak i pod względem klimatu. Nawet
jeśli nie jest to żaden kamień milowy gatunku, bo tak naprawdę specjalnych
innowacji czy rozwiązań awangardowych tutaj nie znajdziemy. Odpalając jednak
debiut Francuzów kupujemy bilet na podróż, która ani przez chwilę nie nudzi,
prezentując na każdym przystanku coś intrygującego i przyciągającego uwagę. Mam
wrażenie, że sporo linii gitarowych z tego krążka idealnie pasowałoby na
kolejny album wspomnianego na wstępie Dysylumn. Jeśli zatem tamten twór był
waszym zdaniem wart uwagi, to po Abyssal Vacuum możecie sięgać bez obaw. Myślę,
że żaden fan sceny francuskiej nie poczuje się tym wydawnictwem rozczarowany.
Bardzo solidna i warta uwagi płyta.
-
jesusatan

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz