Grymmstalt
„Anthems Of Mournful Despondency”
Signal Rex 2022
Grymmstalt
to kapela wchodząca w szeregi południowoamerykańskiego kręgu Pure Raw
Underground Black Metal Plague. Dawno jego członkowie nie gościli w moim
odtwarzaczu, ale stało się. Dzięki Signal Rex miałem okazję zapoznać z kolejnym
przedstawicielem tej „organizacji”, który składa się z dwóch muzyków. Obydwaj
są doskonale znani na tamtej scenie, a ich wkład w jej rozwój jest
niezaprzeczalny, gdyż udzielają się w niejednym projekcie zrodzonym w Ameryce
Południowej. Pierwszym jest Wampyric Strigoi, pochodzący z Ekwadoru, zaś drugim
z nich to Chilijczyk Lord Valtgryftåke. Ci, którym znane są takie zespoły jak
Winterstorm, Gryftigæn czy też Wampyric Rites zapewne będą wiedzieć o kogo
chodzi. Projekt ten powstał w obecnym roku i już po nagraniu demosa wypuszcza w
grudniu swój debiut. „Anthems Of Mournful Despondency” zawiera pięć utworów
przygrywających w tonie raw black metalu. Wiadomo, jak na ten gatunek brzmienie
całości jest ziarniste i wieje chłodem. Jednostajne akordy płyną tutaj w
spokojnym tempie w towarzystwie tradycyjnie wycofanej z lekka sekcji
rytmicznej. Nad wszystkim górują przepełnione bólem i goryczą szorstkie wrzaski
wokalisty. Twórcy rezygnując z agresywności materiału z rozmysłem kierują się w
depresyjne rejony, nawiązując nieco do Burzum. Płyta posiada dość smutny
wydźwięk, gdyż takie było założenie tych panów. Koncentrują się oni na
wywołaniu w słuchaczach uczucia rozpaczy i nieznośnego cierpienia. Jak sami
twierdzą te negatywne faktory są nieodłącznym i przeważającym elementem
ludzkiego życia. Ich pejoratywność jest jednak tylko złudzeniem, bo poddanie
się im wyzwala nas i przenosi na zupełnie inny poziom egzystencji. Taka właśnie
jest ta muzyka. Jeśli się jej poddamy, to będzie niosła nas zahipnotyzowanych i
lewitujących w otchłań, gdzie poprzez udrękę zostaniemy uwolnieni od marności
naszego istnienia. Czy tak jest w istocie? Sami sprawdźcie. Ponura i dekadencka
jest ta produkcja. Dokładnie jak nadchodzący koniec panującego nam 2022 roku.
Ciemno i zimno jak cholera. I tu, i tam.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz