środa, 28 grudnia 2022

Recenzja Hate Forest „Innermost”

 

Hate Forest

„Innermost”

Osmose Productions 2022

Hate Forest to już niemłody projekt z Ukrainy. Powstał bowiem już w 1995 roku i poza pomniejszymi produkcjami wydał właśnie swój szósty album. Może to nie jest jakaś imponująca cyfra, ale wynika pewnie ona z tego, że poza wyżej wymienionym, Roman Saenko na przestrzeni tych wszystkich lat udzielał się również w takich przedsięwzięciach jak Drudkh czy Precambrian. Ci, którzy orientują się choć trochę w scenie z Charkowa zapewne znają temat. Najnowszą, składającą się z sześciu utworów płytę otwiera „Those Who Howl Inside The Snowstorm”, który swym dość przebojowym usposobieniem, mógłby wzbudzić zazdrość u samego Nergala. Lodowata gitara generuje tutaj chwytliwy i zapętlony riff o wojowniczej wymowie. Te trzyminutowe interludium cichnie nagle, aby drugi numer, o jeszcze dłuższym tytule, mógł rozpocząć część właściwą „Innermost”. Kolejne pięć wałków to nic innego jak czyściuteńki black metal, stanowiący gęstą zamieć śnieżną, zatykającą nam wszystkie otwory gębowe. Dźwięki płyną z dużym natężeniem, bo dominują szybkie tempa. Wysunięte na pierwszy plan wiosła wygrywają posępne i delikatnie depresyjne akordy, ale nie są one pozbawione zadzierżystości. Ich wymowa jest ostra i nie pozostawia miejsca na dyskusje. To jest wojna i chuj. Charakter całości jest jednostajny. Poszczególne kawałki specjalnie się niczym od siebie nie różnią. Dominuje tutaj monotonia, która hipnotyzuje słuchaczy swym chłodem, a jej jednoczesna nieludzka bojowość poraża bezkompromisowością. Kontrastujące ze skandynawskim brzmieniem gitar wokale, którym bliżej raczej do death metalu podkreślają nienawiść jaka zapewne kierowała twórcą. W każdej nucie „Innermost” czuć wpływ wojny na Ukrainie, poprzez wyraźny wkurw jak i bezsilność, która nadaje temu materiałowi, oprócz gwałtownych uczuć, również smutnego wydźwięku. Całkiem ciekawa i uczciwa rzecz. Ściemy tutaj nie ma. Zapraszam do zapoznania się. Może ktoś się zakoleguje z Hate Forest na dłużej.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz