Tuslatarahn
„Erwachen”
Black Death Prod. 2025
Tuslatarahn to nazwa nowa na scenie, choć
odpowiedzialny za nią człowiek nowicjuszem nie jest. Pan Garst pochodzi z
Austrii i pierwsze kroki na scenie poczynił już pod banderą Aussichtslos i
Goass (w którym to także odpowiada za całokształt). No cóż, Austria do
potentatów na scenie blackmetalowej nie należy, i podejrzewam, że „Erwachen”
takiego stanu rzeczy nie zmieni. Nie dlatego, że ten, trwający około
trzydziestu pięciu minut krążek jest słaby. On jest po prostu solidny, ale nic
więcej. Tuslatarahn bardzo wyraźnie wzoruje się scenę północną z lat
dziewięćdziesiątych, stąd też brzmienie tego materiału oparte jest o bzyczące
gitary i chwilami bardzo piwniczne linie perkusyjne. Wsparte solidnym, klasycznym
wrzaskiem, w tym przypadku w języku autorowi rodzimym, chwilami przechodzącymi
w czyste podśpiewywanie, tworzy to dawkę całkiem chłodnej i drapieżnej muzyki.
W kompozycjach nie znajdziemy zbytniego kombinowania czy zmian tempa.
Przeważają rytmy umiarkowane z chwilowymi jedynie zrywami do galopu oraz równie
mniej licznymi zwolnieniami. Stanowiące podstawę linii gitarowych tremolo
często zapętlają się, częstując przy okazji nienachlaną dawką melodii. W kilku
miejscach pojawiają się także śladowe dźwięki klawiszy, stanowiących jednak
bardzo delikatny dodatek do całości. Można by tu wymieniać nazwy, do których
album ten się odwołuje, ale nie wiem czy jest sens, bo każdy średnio ogarnięty
je zna. Wystarczy powiedzieć, że nie jest to nic odkrywczego, raczej „piosenki
znane i lubiane”, a przynajmniej autorska ich interpretacja. Jak już
wspomniałem, nagrania te jakoś specjalnie nie wybijają się ponad przeciętność,
aczkolwiek jednocześnie nie nużą. Jeśli ktoś ma ochotę na kolejną, solidną
płytę z gatunku black metal, to może po „Erwachen” sięgać bez wahania, bo
zapewniam, że biedy nie ma. Ja sobie kilka razy odsłuchałem, odkładam na bok i
wracać raczej nie zamierzam, ale fakt istnienia nowego tworu odnotowuję. Choćby
po to, by przy okazji kolejnego wydawnictwa (jeśli takowe się ukaże) sprawdzić,
czy może coś nie zmieniło się na lepsze.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz