„Etched Upon Thee”
Case-Studio
2022
Tą
recenzją chciałbym niejako zapoczątkować nową, świecką tradycję. Otóż mam
zamiar przedstawiać Wam materiały zespołów, które będą występowały na kolejnych
edycjach znanego już i lubianego The Last Words of Death. Na pierwszy ogień
bierzemy więc Łódzki Arcane Dust, którego występ planowany jest 9.12.2023, na
XXII już odcinku Ostatnich Słów Śmierci. Panowie powstali w roku 2016, rok
później nagrali swój płytowy debiut „La Loba”, natomiast rok 2022 przyniósł ich
drugi, pełny krążek, o którym to mam zamiar słów kilka teraz napisać. Tak więc
„Etched Upon Thee” to trochę ponad 41 minut dobrego Death Metalowego mielenia.
Partie beczek są ciężkie i gniotą konkretnie, wyraźnie zaznaczony, jędrny bas
fachowo wywraca wnętrzności, wiosła szyją gęsto i soczyście, a zaflegmione
niezgorzej, gardłowe growle dodają tym dźwiękom słodkiego aromatu zgnilizny i
posmaku zepsucia wszelakiego. Cisną chłopaki z gruntownym znawstwem tematu,
sporo w ich muzyce inspiracji klasycznym Metalem Śmierci zza wielkiej kałuży,
choć i szkoła europejska nie jest im obca. Nie brak na tej płytce także nieco
bardziej karkołomnych zwrotów akcji, smolistych elementów charakterystycznych
dla pogrzebowej frakcji Doom Metalu, czy też faktur zaczerpniętych z mocnego
grania o progresywnej twarzy. Całość posiada ciekawą, nie zawsze oczywistą, naznaczoną całunem mroku melodykę,
co sprawia, że płytka ta posiada niezgorszy, nihilistyczny, tajemniczy z lekka
klimat. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że „Etched…” to dobra płytka, która
zyskuje przy każdym kolejnym przesłuchaniu. Zwłaszcza za miażdżące, w chuj
ciężkie walce i pasaże w średnich tempach, gdzie wiosła rzeźbią zawiesiście, a
centrale wgniatają w glebę, dałbym się na sucho ogolić. Niektóre zakręty i
przyspieszenia, czy też bardziej rozbudowane struktury już mi tak co prawda
gładko nie wchodzą, gdyż wg mnie nie do końca płynnie asymilują się ze
śmiertelną warstwą tego materiału, i myślę, że nad tym aspektem zespół powinien
trochę w przyszłości popracować. Są to jednak szczegóły, które w końcowym
rozrachunku nie wpływają jakoś specjalnie na moją ocenę muzyki Arcane Dust, a
poza tym jedną wadę to ta płytka przecież może mieć. Tak, czy siusiak, czekam z
ciekawością na ich występ w Bydzi 9.12.2023, gdyż myślę, że ich twórczość na
żywo zyska dodatkowego kolorytu i solidnie przetrzepie cztery litery
zgromadzonej wówczas (oby jak najliczniej) publiczności. Warto również, co
zrozumiałe, zainteresować się „Etched
Upon Thee”, gdyż to ciekawa płyta. Należy tylko konsumować ją wytrwale i
niespiesznie, aby uwolniła swój smak.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz