środa, 29 listopada 2023

Recenzja ARCANE DUST „Etched Upon Thee”

 

ARCANE DUST

„Etched Upon Thee”

Case-Studio 2022

Tą recenzją chciałbym niejako zapoczątkować nową, świecką tradycję. Otóż mam zamiar przedstawiać Wam materiały zespołów, które będą występowały na kolejnych edycjach znanego już i lubianego The Last Words of Death. Na pierwszy ogień bierzemy więc Łódzki Arcane Dust, którego występ planowany jest 9.12.2023, na XXII już odcinku Ostatnich Słów Śmierci. Panowie powstali w roku 2016, rok później nagrali swój płytowy debiut „La Loba”, natomiast rok 2022 przyniósł ich drugi, pełny krążek, o którym to mam zamiar słów kilka teraz napisać. Tak więc „Etched Upon Thee” to trochę ponad 41 minut dobrego Death Metalowego mielenia. Partie beczek są ciężkie i gniotą konkretnie, wyraźnie zaznaczony, jędrny bas fachowo wywraca wnętrzności, wiosła szyją gęsto i soczyście, a zaflegmione niezgorzej, gardłowe growle dodają tym dźwiękom słodkiego aromatu zgnilizny i posmaku zepsucia wszelakiego. Cisną chłopaki z gruntownym znawstwem tematu, sporo w ich muzyce inspiracji klasycznym Metalem Śmierci zza wielkiej kałuży, choć i szkoła europejska nie jest im obca. Nie brak na tej płytce także nieco bardziej karkołomnych zwrotów akcji, smolistych elementów charakterystycznych dla pogrzebowej frakcji Doom Metalu, czy też faktur zaczerpniętych z mocnego grania o progresywnej twarzy. Całość posiada ciekawą, nie zawsze  oczywistą, naznaczoną całunem mroku melodykę, co sprawia, że płytka ta posiada niezgorszy, nihilistyczny, tajemniczy z lekka klimat. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że „Etched…” to dobra płytka, która zyskuje przy każdym kolejnym przesłuchaniu. Zwłaszcza za miażdżące, w chuj ciężkie walce i pasaże w średnich tempach, gdzie wiosła rzeźbią zawiesiście, a centrale wgniatają w glebę, dałbym się na sucho ogolić. Niektóre zakręty i przyspieszenia, czy też bardziej rozbudowane struktury już mi tak co prawda gładko nie wchodzą, gdyż wg mnie nie do końca płynnie asymilują się ze śmiertelną warstwą tego materiału, i myślę, że nad tym aspektem zespół powinien trochę w przyszłości popracować. Są to jednak szczegóły, które w końcowym rozrachunku nie wpływają jakoś specjalnie na moją ocenę muzyki Arcane Dust, a poza tym jedną wadę to ta płytka przecież może mieć. Tak, czy siusiak, czekam z ciekawością na ich występ w Bydzi 9.12.2023, gdyż myślę, że ich twórczość na żywo zyska dodatkowego kolorytu i solidnie przetrzepie cztery litery zgromadzonej wówczas (oby jak najliczniej) publiczności. Warto również, co zrozumiałe,  zainteresować się „Etched Upon Thee”, gdyż to ciekawa płyta. Należy tylko konsumować ją wytrwale i niespiesznie, aby uwolniła swój smak.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz