Aethyrick
/ Marras
„A
Union Of Spectres”
Spread Evil Productions 2024
Oto
split dwóch zapewne dobrze znanych kapel z Finlandii więc nie ma chyba sensu
głowy sobie zawracać rysem historycznym każdej z nich. Obie ekipy zamieściły
tutaj po trzy nowe kawałki, racząc mnie tym samym prawie czterdziestoma
minutami muzyki. Z Aethyrick ostatnio się spotkałem, bo miałem okazję obcować z
ich ostatnią płytą więc łatwo mogę stwierdzić, że ci panowie cały czas grają w
swoim stylu. Ich black metal to sentymentalne riffy w średnich tempach,
kreślące kosmiczne i zmuszające do refleksji pejzaże w czym pomaga klawiszowe
tło. Płyną one monumentalnie, wpędzając w smutek, ale potrafią również skręcić
w rytualne rejony, przypominając w tych momentach szkołę grecką. Ciepłe
brzmienie oraz tęskne melodie jawią mi się jako połączenie gotyku z rogacizną,
która jednak nie jest pozbawiona dynamiki. Marras to również fiński black metal,
lecz zagrany zupełnie inaczej, ponieważ charakteryzują go zimne brzmienie oraz
kąśliwe i szybkie akordy, które sowicie zostały okraszone specyficznymi
syntezatorami, zabierającymi słuchacza w międzygalaktyczną podróż. Ten sekstet
zapierdala ostro do przodu, malując za pomocą melancholijnych chwytliwości
zimowe landszafciki wypełnione wirującymi płatkami śniegu. Od poprzedników
odróżnia ich większy ładunek agresji i niskiej temperatury, która potrafi
poszczypać troszkę i wywołać kilka ciarek na plecach. Marras bez trudu żongluje
napięciem zwalniając w miarowe i chmurne tony, aby wybuchnąć nagle mroźnym
atakiem zapodanym za pomocą świdrujących tremolo, dudniącej perkusji i
krzykliwych wokaliz. Zarówno Aethyrick jak i Marras reprezentują melodyjny
styl, który pomimo odmiennego do niego podejścia z pewnością zadowoli każdego
miłośnika fińskich harmonii z rogami w tle. Ja tam nie lubię, ale wielbicielom
potańcówek spod znaku Perkele polecam.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz