niedziela, 20 października 2024

Recenzja Sanctuarium „Melted and Decomposed”

 

Sanctuarium

„Melted and Decomposed”

Me Saco un Ojo / BlackSeed Prod. 2024

 


Z debiutanckim krążkiem Sanctuarium, wydanym na świat w zeszłym roku, się jakoś rozminąłem. Panowie jednak z „dwójeczką” uwinęli się dość szybko, i tym razem materiał ten trafił już pod moje strzechy. Widać, pomysłów i zapału muzykom nie brakuje (tym bardziej, że zaraz po wydaniu rzeczonego krążka ukazał się jeszcze split Sanctuarium z Jade), choć tempo ich pracy jest najwyraźniej odwrotnie proporcjonalne do tworzonych przez nich dźwięków. „Melted and Decomposed” to przy okazji bardzo adekwatny tytuł, gdyż faktycznie wszystko na tej płycie topi się, płynie niczym parafina po świecy, jednocześnie roztaczając wokół trumienną woń. I nie mam na myśli jedynie akordów, przy których gitarzyści odczekują zdrową chwilę, by ton wybrzmiał i rozniósł się po pomieszczeniu, ale także pracę perkusisty. Gdybym włączył, na przykład, drugi na płycie „Exultant Dredge of Nameless Tombs” z patefonu, a nie nośnika cyfrowego, bankowo pomyślałbym, że źle ustawiłem obroty. Muzyka Sanctuarium jest bezlitośnie duszna, ponura a zarazem niebywale przytłaczająca. Hiszpanie wręcz pastwią się and słuchaczem, zasypując go wywrotką gruzu i patrząc z lubieżną przyjemnością jak ten pomału wydobywa z siebie ostatni dech. Nie bez znaczenia jest też tajming. Album ten zawiera pięć kompozycji i trwa łącznie niemal pięćdziesiąt minut. Rachunek zatem jest prosty, a jego konkluzją, iż bynajmniej nie jest to muzyka łatwa i przyjemna. Bo i ponucić się tego nie da, i zbytnio się przy tym pobawić. Można co najwyżej położyć się w wilgotnej, jesiennej glebie i rozpocząć proces dekompozycji. Nie znaczy to oczywiście, że utwory te pozbawione są melodii. Ona, owszem, jest, ale bardziej przewija się gdzieś w tle, bardziej mamrocze niż przemawia wprost. Jeśli lubicie klimaty Winter, Father Befouled, tudzież mistrzów odmiany fińskiej (Funebrarum, Disma, Krypts), to ten zespół jest dla was. I gwarantuję, że „Melted and Decomposed” wyrwie wam jaja tępym narzędziem a następnie was nimi udławi. Możecie być pewni, że śmierć będzie powolna a ratunek nie nadejdzie.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz