sobota, 6 grudnia 2025

Recenzja The Apulian Blues Fundation „Traditional Songs About Life, Drath and Rebirth”

 

The Apulian Blues Fundation

„Traditional Songs About Life, Drath and Rebirth”

Zann’s Records 2025

Teraz trochę inne klimaty, bo ta włoska, założona w 2015 roku kapela gra nietuzinkową, a wręcz autorską odmianę stoner rocka. Ja osobiście nie spotkałem się z tak ciężką formą tej muzyki i nie będę ukrywał, że jestem pod jej ogromnym wrażeniem. W sumie to aż tak bardzo nie odbiega ona od metalowej wersji tego gatunku, bowiem trochę doomowych naleciałości posiada. Jej kręgosłup to tradycyjny blues z początków XX wieku, wokół którego ci trzej Włosi upletli tkaninę złożoną z gęstych, lizergicznych riffów, psychodelicznych solówek i miażdżącego kostkowania. Wykonali ją za pomocą żylastych i brutalnie przesterowanych gitar, mięsistego basu, słoniowatej perkusji i przystroili ciekawymi wokalami. Panowie szyć potrafią i z wielkim kunsztem łączą klasyczne granie z nowocześniejszym, zespalając idealnie tradycyjnego bluesa z brutalniejszymi od niego typami muzyki, uciekając w psychodeliczne i mroczne rejony, a w szybszych momentach, kiedy wkrada się do ich rzępolenia trochę szalonych i ametodycznych odjazdów, w ciemne, punkowe zaułki. The Apulian Blues Fundation gra mulistą muzę, która przez cały czas nie oszczędza uszu, katując zwalistymi akordami, spomiędzy których przebija się wyraźne, niskotonowe wiosło wspomagane przez bębny. Wiosło, które często porusza się nieprzystająco do głównych tekstur, tańcząc swój improwizacyjny taniec i tym samym zagęszczając do granic ten materiał. Materiał, który brzmi surowo, a jego specyficzna produkcja swym naturalnym brudem przypomina zrejestrowaną próbę w jakiejś piwnicy. Nieczystość „Traditional Songs…” jak i jej narkotyczny charakter przywodzi na myśl, gorącą i duszną atmosferę Nowego Orleanu z tym, że nie kojarzy się ona z kolorytem afroamerykańskiej twórczości, lecz z upiornym i ociekającym krwią wampiryzmem. Dźwięki na tej płycie szaleją w chorobliwych pląsach, zmieniając tempo od wolnego, poprzez średnie, aż do szybkich zrywów, częstując zwalistymi uderzeniami i hipnotyzującymi melodiami. Album Włochów elektryzuje od pierwszych taktów i nie pozwala się od tego krążka oderwać. Mami skutecznie swym żarem i buja ciężkimi chwytliwościami. Oryginalny zespół i takie też jego podejście do bluesowych rytmów, które trafnie połączyli z doom metalem i stoner rockiem. The Apulian Blues Fundation stworzyli w ten sposób nową jakość w obrębie muzyki nie tylko metalowej, która wyróżnia się wizjonerskim brzmieniem i autentyzmem. Polecam. Warto sprawdzić.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz