Voidhämmer
„Noxious Emissions”
Caligari Rec. 2026
Voidhämmer to nowy twór z Los Angeles, w którego skład wchodzą muzycy znani choćby z Crematory Stench czy Swampbeast, natomiast „Noxious Emissions” jest ich debiutanckim demo, które lada chwila ukaże się pod skrzydłami Caligari Records. I tak na dobrą sprawę, opierając się wyłącznie na tych informacjach, powinniście już mniej więcej domyślać się, czym to się je. Mamy tutaj niecałe piętnaście minut, w czterech odsłonach, staroszkolnego, nieskomplikowanego death metalu. Pod względem rytmicznym czy harmonijnym skojarzenia z pierwszym z wymienionych na wstępie zespołów będą jak najbardziej na miejscu. Można powiedzieć, że to prosty, pulsujący rytm, przy którym można sobie niespiesznie pokiwać głową, tudzież potupać nóżką. Rytm ubrany w obleśne szaty, śmierdzący bagiennym mułem, w którym rozkładu dokonują szczątki martwych istot. Panowie przyspieszają niezwykle rzadko, ale nawet jeśli, to i tak tylko na chwilę, po czym powracają do swojego upartego mielenia. Sekcja rytmiczna natomiast miejscowo przechodzi w klasyczny d-beat, przy którym robi się nieco bardziej punkowo, i to, na dobrą sprawę, także znamy z Crematory Stench. Zresztą nie tylko, bo takie granie jest popularne niczym sezonowa grypa, i zbyt wielkiego pola do popisów tutaj nie ma. Zwłaszcza jeśli się na takowe nie sili, a Voidhämmer preferują środki do bólu klasyczne. Podobnie pod względem brzmienia, gdzie wspomniany rozkład i organiczność są wszechobecne i nad produkcją nikt się bez potrzeby nie spuszczał, co nie znaczy, że czegokolwiek na tych nagraniach nie słychać. Wszystko jest jak najbardziej selektywne i ciężkie jak pokrywa rodzinnego nagrobka. Moim zdaniem, czysto muzycznie, jest to materiał zero-jedynkowy. Dla tych, co się w tego rodzaju nieskomplikowanym graniu lubują, będzie on niezłą pożywką. Inni, o bardziej wysublimowanych gustach, zapewne ziewną jedynie szeroko i rozejdą się do domów. Obie reakcje będą jak najbardziej adekwatne do tego, co się na „Noxious Emissions” znajduje. No to już chyba wiecie, czy po ten materiał w ogóle sięgać, czy sobie darować.
- jesusatan

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz