poniedziałek, 7 lutego 2022

Recenzja NECROMANTICAL INVOCATION „Dogme el Ritual de la Haute Magie”

 

NECROMANTICAL INVOCATION

„Dogme el Ritual de la Haute Magie” (Demo)

Helter Skelter Productions / Regain Rec. 2021

Necromantical Invocation to solowy projekt gościa, który swych talentów użycza także m.in. w Caedes Cruenta, Kawir, Ithaqua, czy też Walpurgia, a jako że to Grek z dziada, pradziada, to jak myślicie, jaką muzykę tworzy w swym kolejnym projekcie? Zakładam oczywiście, że choć jeden z wymienionych tu powyżej zespołów jest Wam znany. No więc jak? Świetnie, brawo dla pana w żółtym płaszczu! Necromantical Invocation na swym zeszłorocznym materiale demo prezentuje nam korzenny, surowy, kanoniczny wręcz, grecki Black Metal zatopiony tak głęboko, jak tylko się da we wczesnych latach 90-tych. Najbliżej tym dźwiękom do pierwszych produkcji Necromantia, Varathron, Nergal, czy też Vorphalack, choć zdecydowanie największy wpływ na muzyce zawartej na „Dogme…” wywarła jak na moje ucho horda Magusa Wampyra Daoloth’a. Posłuchajcie tylko tych wyciągniętych do przodu, cudownie chropowatych, basowych suit, które w połączeniu z nawiedzonym, nasączonym ciemnością klawiszem tworzą okultystyczny, rytualny klimat, barbarzyńskiego, tradycyjnego bębnienia, czy też klasycznie greckich, srogich, złowieszczych riffów, że nie wspomnę o opętanych wokalizach wszelakiego asortymentu (wrzaski, czysty, obrzędowy śpiew, czy tajemnicze szepty obojga płci). Oczywiście pojawiają się tu także i inne smaczki, o których nie wspominam celowo, aby nie psuć Wam perwersyjnej przyjemności ich odkrywania. Przyznaję jednocześnie, że w przypadku tej produkcji mogę być nieco nieobiektywny, gdyż uwielbiam grecki Black Metal sprzed bez mała trzech dekad, więc to, co usłyszałem na tym demo, okrutnie przeorało mi mózgownicę i sponiewierało zarazem  przecudnie. Kurwa, takie cuś, to ja zawsze i wszędzie. Grecka scena przez cały czas była zresztą wg mnie w chuj potężna, ale mam wrażenie, że po pewnej, delikatnej zadyszce, złapała wreszcie jakiś czas temu drugi oddech i ponownie rozkwita, czego efektem są takie produkcje, jak chociażby opisywane tu demo Necromantical Invocation. Ja tam kurwa jestem w piekło wzięty i oczekuję na kolejne wydawnictwo tej hordy z Aten. Mam nadzieję, graniczącą wręcz z pewnością, że się nie zawiodę.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz