SCHIZOGOAT
„War, Pestilence and
Sacrifice” (Ep)
Helldprod
Records 2021
Powstały
w 2020 roku, brazylijski duet Schizogoat, to grupa, która niewątpliwie zrobi
dobrze wszystkim maniakom wielbiącym pierwsze, kultowe już dziś w większości produkcje
Bathory, Hellhammer, czy Venom. Taka bowiem surowa, klasyczna, czarna jak smoła
muzyka płynie w żyłach tych jegomości, czego kolejnym, niezbitym dowodem jest
zeszłoroczna Ep’ka, zatytułowana „War, Pestilence and Sacrifice”, którą firmuje
swą marką niezmordowana Helldprod Records. Usłyszymy tu zatem tradycyjny,
prosty, surowy wypierdol oparty na nieskomplikowanej, punkowej niemal sekcji
rytmicznej, gdzie bębny, bez wsparcia basu nakurwiają bezpośrednio i szczerze,
pierwotnie surowe, minimalistyczne, umocowane równie mocno w I fali Black
Metalu, jaki i w korzennym, bluźnierczym Thrash Metalu riffy przypominające
miejscami wczesny Destruction sieją bluźnierczy wykurw, który podobnym do mnie,
starym dziadom kalwaryjskim potrafi konkretnie dogodzić, podobnie, jak wokale,
które w wyższych rejestrach przywodzą na myśl pierwsze, kultowe produkcje
Sarcofago. Słychać tu również wyraźne nawiązania do jadowitego, diabelskiego
Heavy/Speed Metalu sprzed bez mała czterech dekad, co sprawia, że produkcja ta emanuje
złowrogą furią i pierwotną agresją. Kurwa, posłuchajcie sobie choćby takich
„Evil Necromancy”, „Alcocholic Holocaust”, „Necrowar”, czy „Under Fire”, toż to
tradycyjny, oszałamiający, koszerny, przepięknie nieokiełznany, dziki,
szatański wyziew przecudnej urody z przełomu lat 80-tych i 90-tych, który
poniewiera barbarzyńsko, plwa na wszystkie świętości i niszczy w chuj, nie
pytając o pozwolenie. Proste w pizdu, absolutnie nieoryginalne, a czasami
naiwnie chaotyczne to granie, ale chyba nikt nie oczekiwał od Schizogoat żadnej
wirtuozerii? To surowy, siarczysty, bluźnierczy wypierd ku chwale Rogatego,
który boleśnie kopie po żebrach łamiąc niektóre z głośnym trzaskiem. Brzmienie,
podobnie zresztą, jak zawarta tu muza jest chropowate, ziarniste, żwirowate i
tradycyjnie zasyfione, czyli takie, jakie w tym przypadku być powinno. Nic,
tylko chlać, słuchać i machać dynią dla Kozła.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz