piątek, 6 maja 2022

Recenzja Cadaver Coils „Offerings Of Rapture And Decay”

 

Cadaver Coils

„Offerings Of Rapture And Decay”

Iron Bonehead 2022


Próżno szukać o Cadaver Coils bliższych informacji. Poza tym, że to jednoosobowy projekt powstały na Półwyspie Bałkańskim w 2021 roku, nie wiadomo nic, a tu nagle pojawia się pełniak, za sprawą Iron Bonehead. Ta nieoczekiwana „supernowa” w postaci „Offerings Of Rapture And Decay”, to dobrze wszystkim znany death metal lat dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku, nie do końca jednak w klasycznym ujęciu. Jest on bowiem wzbogacony o szczególną atmosferę. Złowrogość i mrok jakie sączą się z głośników podczas tych 37 minut, to jakby wartość dodana do wzorcowego trzonu metalu śmierci, na którym opiera się ten album. Szorstkie gitary riffują głównie w zmiennych tempach, lecz króluję te średnie, pewnie kroczące przed siebie, rozsiewając odór rozkładu i bluźnierstwa. Niekiedy zwalniają przytłaczając aurę, by za chwilę uderzyć w szalone blasty, zabierając nam resztki powietrza z płuc. Główną linię melodyczną wzbogacają rwane i zimne jak lód motywy oraz niezwykle tajemnicze i klimatyczne solówki, które wprowadzają pierwiastek szaleństwa i niepokoju. Niczym intermezzo tak jak w sztuce kulinarnej, aby oczyścić kubki smakowe przed następnym daniem, w tym przypadku uszy, pojawia się utwór czwarty, będący awangardową wariacją, pozwalającą nieco odetchnąć, żeby po tej dwuminutowej przerwie, cieszyć się w pełni kolejnymi utworami. Całość jest dość gęsta i przytłaczająca, a jej wymowa, którą podkreślają bezwzględnie grobowe wokale, oczywista. Odniesienia do takich kapel ja fiński Belial i wczesnych nagrań Obsecration, są wyraźnie słyszalne, choćby z powodu swojej czarciej urody, która urokliwą jest zawsze. Solidny, brudny i pogrążony w ciemności death metal rodem z Grecji. Warto posłuchać.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz