piątek, 27 maja 2022

Recenzja Goatsmegma „Goat Separatist Movement”

 

Goatsmegma

„Goat Separatist Movement”

Godz ov War 2022

Jak by nie patrzeć, nazwa labelu jednak do czegoś zobowiązuje. Przed chwilą był portugalski Barbaric Horde, dziś mamy estoński Goatsmegma. Zespół dał się już poznać, choćby wydanym niecałe trzy lata temu, dla krajowej Morbid Chapel, debiutem „Demonic Goat Semen Eating Ritual”. W międzyczasie mieliśmy jeszcze split z Antichrist, a teraz czas na pełną dwójkę. Zmian stylistycznych ona żadnych nie wnosi. Kwartet zza wschodniej granicy konsekwentnie atakuje wojennym metalem nie cierpiącym jakichkolwiek znamion nowoczesności czy odchodzenia od wąskiego nurtu. Zatem przez dwadzieścia dwie minuty stajemy w oku cyklonu, gdzie grubo ciosane akordy spadają na nas niczym bomby podczas nalotu dywanowego. Nie ma tu zbytniego przebierania palcami po gryfie, struny szarpane są raczej wściekle, z elegancją rozwydrzonego bachora, który to stara się przy pomocy kamienia rozebrać na części pierwsze swój zabawkowy samochodzik. Puls tej muzyki jest utrzymany w szybszym tempie nadawanym przez stukającą garażowo perkusję i głęboko dudniący w tyle bas. Gitarzyści nie oszczędzają swoich wioseł mieląc grubo i uparcie, chwilami zwalniając by zapodać marszowy riff albo przejechać kostką wzdłuż strun. Inspiracje, po które Estończycy sięgnęli są oczywiste i chyba nie ma sensu wymieniać tu żadnych nazw. Dajcie spokój, przecież wystarczy spojrzeć na okładkę, na której to widnieją kozły z kałachami i nadziany na pal, dekapitowany zbawiciel tego świata. Że obrazek kiczowaty? Oczywiście. Powiem więcej, idealnie oddający muzyczną zawartość tego krążka. Tu się nikt nie wysila na wymyślanie koła. Kult kozła i nienawiść do religii to jedyny przekaz płynący z „Goat Separatist Movement”. To wszystko było już setki, tysiące razy, dlatego też nowe wydawnictwo Goatsmegma przeznaczone jest wyłącznie dla tych, którzy Ross Bay Cult Eternal traktują ze śmiertelną powagą. Oni nie potrzebują komendy „Maski włóż”, bo ich w ogóle nie ściągają. Reszta natomiast może sobie iść posłuchać „Eski”.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz